Tesla Cybertruck pokonała Forda F‑150, ale mam wrażenie, że to nie był uczciwy pojedynek
Podczas prezentacji Tesli Cybertruck Elon Musk zaprezentował wideo, na którym jego futurystyczny pojazd pokonał Porsche 911 i Forda F-150. O ile w przypadku tego pierwszego wszystko wydaje się być jasne, to pojedynek z kultowym pick-upem budzi moje wątpliwości.
26.11.2019 | aktual.: 22.03.2023 17:15
Na wideo zaprezentowanym podczas premiery Tesla Cybertruck widzimy tradycyjny, amerykański pojedynek w przeciąganiu liny. Zawodnikami są tu samochody. Futurystyczne auto Elona Muska stanęło w szranki z Fordem F-150 i go pokonało.
Konkurenta wybrano nie przez przypadek. F-150 to najlepiej sprzedające się auto na kontynencie amerykańskim i nie mniejsza legenda, przynajmniej w USA, niż wspomniane porsche. Pokonanie F-150 jest symboliczne – oto nadchodzi nowy rodzaj pick-upa, który zrzucił z tronu legendę.
Mam jednak obawy, że było to dość podstępne przedsięwzięcie, a same "zawody" nie do końca uczciwie. Na wideo widać dwie rzeczy: ford jest nieobciążony i najprawdopodobniej napęd działa w nim tylko na tylne koła. I jeśli ktoś zna podstawy fizyki, już teraz wie, że tę konkurencję można potraktować równie poważnie jak każdą inną reklamę.
W takim pojedynku kluczowa jest przyczepność, a na tę wpływa łączna powierzchnia styku kół napędzanych z nawierzchnią oraz nacisk na te koła. Powierzchnia styku zależy od szerokości opon, ich średnicy oraz liczby tych, które przenoszą napęd. Nacisk generuje oczywiście masa pojazdu, jednak ważny jest również jej rozkład.
W pick-upie takim jak Ford F-150, ważącym około 2,5 tony, nieznaczna większość masy przypada na przednią oś. Tył jest z reguły mniej obciążony, bo inżynierowie zakładają, że będzie dodatkowo obciążony ładunkiem. Na tylną oś przypada około 1,2-1,3 tony nacisku. Z kolei samochody elektryczne buduje się tak, by rozkład mas był w miarę równy.
Auta na prąd są też cięższe niż konkurenci z konwencjonalnym napędem. Biorąc pod uwagę, że Tesla Cybertruck jest zbudowana jak "wóz dla partyzantów" oraz jej wymiary (wydaje się być większa od Forda F-150), można przypuszczać, że waży minimum 3 tony.
Kluczowym słowem jest tutaj "przypuszczać". Jest sporo rzeczy, których nie wiemy o tym pojedynku. Czy ta tesla ma napęd na obie osie? Najpewniej tak. Na filmie widzimy potężne koła, ale czy są większe od tych w fordzie? Prawdopodobnie. Te niewiadome sprawiają, że trudno jest jednoznacznie ocenić wartość tego porównania.
Na czym polega przewaga Tesli Cybertruck?
Przede wszystkim w różnicy mas, jeśli faktycznie takowa występuje. Z jednej strony cięższe auto (tesla) ma większy nacisk na koła, z drugiej - lżejsze auto (ford) ma więcej masy do przeciągnięcia.
Po drugie na sposobie przenoszenia mocy. Tesla to pojazd elektryczny, gdzie silnik oddaje wielki moment obrotowy już na starcie, a specyfika pracy napędu pozwala ruszyć nawet z tak dużym obciążeniem bez poślizgu, co zresztą widać na wideo. Przy tak dużych kołach cybertruck rusza jak traktor.
Ponadto, jeśli jest to samochód z napędem na cztery koła, a tak przypuszczam, to ma znaczącą przewagę nad fordem, który na 99% ma napęd tylko na tylną oś. I bynajmniej nie chodzi o napęd obu osi, lecz właśnie konkretnie czterech kół. Równie odpowiedni byłby tu Ford F-350 z napędem na tył, ale na bliźniakach (czyli po dwóch kołach z każdej strony tylnej osi).
Gdyby jednak do porównania wybrać Forda F-150 Raptor ze względu na koła i moc silnika oraz obciążyć go do masy tesli, to pojedynek byłby pewnie bardziej emocjonujący. Nie twierdzę, że ford by go wygrał, ale starcie przynajmniej byłoby uczciwe.