Ten szalony "maluch" mieszka w Australii. Z przodu ma potężne V8 z lexusa i lubi palić gumę
Zapomnijcie o dwucylindrowym, 24-konnym silniku, który standardowo trafiał do Fiata 126p. Nie znajdziecie go w tym białym egzemplarzu o ksywce "Getnikd". Zamiast tego do napędu służy tu mocno zmodyfikowane V8 z lexusa i efekt jest przepiękny.
23.02.2020 | aktual.: 22.03.2023 16:20
Projektów na bazie "malucha" było co nie miara, ale to jest jeden z najciekawszych z nich. Powstał w Australii, a jego autorką jest Kylie-Brett Stait-Battersby. Zmian jest sporo. Z auta zniknęły zderzaki i reflektory, wnętrza praktycznie nie ma, za to pojawiła się klatka. Aha, i być może najważniejszy: mały silniczek, który napędzał fiata, został zastąpiony czymś nieco, jak by to ująć, poważniejszym.
Padło na czterolitrowe V8 produkcji Lexusa o oznaczeniu 1UZ-FE. Standardowo Japończycy oferowali ten motor w wariantach mocy od 260 do 507 KM, ale trudno powiedzieć, który konkretnie trafił do białego "malucha". Wiadomo jednak, że dostał dodatkową sprężarkę, więc na pewno mocy w nim nie brakuje. Zresztą, zobaczcie sami.
WORLD'S CRAZIEST FIAT NIKI!!!!
"Getnikd" - bo tak się nazywa ten samochód - ochoczo pali gumę przy każdej okazji, co widać na powyższym filmie. Tak więc jeśli kiedyś będziecie w Australii i zobaczycie wielki kłąb białego dumy, a do uszu będzie dochodził dźwięk ryczącego V8, prawdopodobnie będzie to oznaczać, że trafiliście na tego szalonego "malucha". Pozdrówcie od nas Kylie-Brett i pogratulujcie jej pomysłu.