"Tarcza antykryzysowa" rządu nie jest rozwiązaniem. PZPM apeluje o realną pomoc
Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego opublikował stanowisko w sprawie tzw. tarczy antykryzysowej, zaproponowanej przez rząd jako pomoc dla przedsiębiorców na czas pandemii koronawirusa. Podobnie jak inne branże, także motoryzacyjna nie kryje rozczarowania brakiem sensownych propozycji.
23.03.2020 | aktual.: 22.03.2023 12:10
"Proponowane rozwiązania są w naszej ocenie niewystarczające i wykluczające z pomocy liczne podmioty, niezależnie od ich wielkości. Równe traktowanie przyniesie oczekiwane efekty, a pomoc, w tym finansowa, udzielona wszystkim grupom przedsiębiorstw będzie zgodna z prawodawstwem unijnym w kontekście dozwolonej pomocy publicznej" – można przeczytać w opublikowanym 23 marca oświadczeniu PZPM.
Zdaniem PZPM branża motoryzacyjna potrzebuje znacznego zastrzyku finansowego i radykalnych zmian. Związek podkreśla także, że branża ta to nie tylko wielcy gracze, ale także małe i mikro przedsiębiorstwa, które nie są tak dobrze zabezpieczone na czas kryzysu. Upadek kilku z nich może spowodować katastrofę u kolejnych, z którymi są powiązane ekonomicznym łańcuchem.
"Niedostateczne i tylko teoretyczne instrumenty wsparcia spowodują, że w perspektywie najbliższych tygodni tysiące osób zostanie bez pracy i środków do życia. Sami nie udźwigniemy kosztów walących się rynków zbytu, zerwanych łańcuchów dostaw oraz absencji w zakładach - na liniach produkcyjnych nie da się wprowadzić pracy zdalnej" - apeluje PZPM.
Trzy najważniejsze postulaty PZPM to:
- Pomoc finansową, która pozwoli wypłacić pensje pracownikom.
- Zmiany w mechanizmach podatkowych i ZUS.
- Wprowadzenie mechanizmów pozwalających na rozliczanie czasu pracy - tak, aby utrzymać dotychczasowe zatrudnienie.
"...jeśli pakiet rozwiązań pomocowych nie zostanie wprowadzony natychmiast, za kilka tygodni może nie być czego ratować" - alarmuje Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego.