Tak wygląda odświeżona Kia Carens
Kia przyjedzie do Paryża z odświeżonym Carensem. W sieci opublikowano już pierwszą fotografię prezentującą ten model. Co się zmieniło?
24.09.2016 | aktual.: 14.10.2022 13:57
Koreański minivan nie został poddany rewolucyjnym zmianom, ale dzięki kilku sprytnym zabiegom zdecydowanie wyładniał. Co prawda Kia opublikowała jak na razie tylko jedno zdjęcie, ale to wystarczy, aby ocenić zakres zmian.
Auto zyskało nową atrapę chłodnicy w charakterystycznym dla Kii kształcie tygrysiego nosa. Przeprojektowano także zderzaki i światła przeciwmgłowe, a na deser uzupełniono ofertę o nowe wzory felg dostępnych w rozmiarach 16-18 cali. W gamie zagoszczą też nowe lakiery nadwozia oraz opcje wykończenia wnętrza.
Niebawem Koreańczycy opublikują kolejne fotografie prezentujące tył pojazdu oraz co najważniejsze, jego kabinę, w której znajdziemy duży, dotykowy wyświetlacz multimediów z nawigacją TomTom i kamerą cofania. System jest kompatybilny z urządzeniami Apple i Android. W najbogatszych wydaniach na pokładzie zagości także audio JBL z subwooferem i wzmacniaczem.
Gama silników nie ulegnie zmianie. Klienci nadal będą mieli do wyboru popularnego diesla 1,7 CRDi o mocy 115 KM i 141 KM lub benzynowe 1,6 GDI generujące 136 KM mocy. Na niektórych rynkach w ofercie zagości także dwulitrowy, 166-konny benzyniak.
Kia zdecydowała się na face lifting czwartej generacji Carensa po trzech latach od debiutu. Przeprowadzone zmiany powinny pomóc przetrwać kolejne lata na coraz trudniejszym rynku minivanów. Klienci, którzy dotychczas wybierali takie auta, teraz skłaniają się bardziej ku crossoverom. Mimo to pozycja Carensa przynajmniej póki co wydaje się niezagrożona. Kia nie ma powodów do narzekań. Zainteresowanie klientów tym modelem jest spore, a dzięki face liftingowi, nie powinno się to zmienić.
Spodziewamy się, że wkrótce pojawi się więcej fotografii. Zaktualizujemy artykuł niedługo po ich publikacji.