Włoski koncept zachwyca. Tak mógłby wyglądać następca Alfy Romeo 4C
Jeśli wierzyć słowom szefa koncernu FCA, Sergio Marchionne, jeden z najpiękniejszych, współczesnych modeli Alfy Romeo jakim jest 4C, nie doczeka się następcy. Wielka szkoda. Na pocieszenie mamy dla was wspaniały koncept pokazujący jaka mogłaby być Alfa przyszłości.
05.06.2018 | aktual.: 14.10.2022 14:43
Oto Alfa Romeo Mole Costruzione Artigianale 001 - dzieło firmy projektowej Umberto Palermo Design. To hipotetyczny następca 4C w interpretacji włoskich stylistów, którzy jak nikt inny wiedzą, że właściwa prezencja jest kluczem do sukcesu w segmencie dwumiejscowych aut sportowych.
Nietrudno dostrzec, że tworząc ten projekt, starano się oddać jak najwięcej ducha obecnej Alfy 4C. Kształt nadwozia, a zwłaszcza linia boczna, nie zmieniły się znacząco. Nowością są za to szerokie przednie reflektory, otoczone charakterystycznym przetłoczeniem, skierowanym w stronę pokaźnego grilla. U dołu natomiast zastosowano duże wloty powietrza i proste diodowe światła kierunkowskazów. Spójna twarz konceptu zdecydowanie robi wrażenie.
Tył prezentuje się już nieco mniej agresywnie, choć nadal bardzo atrakcyjnie. Powielono tu pomysł przetłoczeń wokół świateł, a tylną szybę zastąpiono pokrywą z poprzecznymi nacięciami, dzięki którym nadwozie wydaje się monstrualnie szerokie. Warto wspomnieć, że obecna generacja 4C także nie należy do wąskich. Szczególnie, gdy weźmiemy pod uwagę pozostałe wymiary nadwozia, takie jak długość i wysokość.
Wnętrze nie jest aż tak spektakularne jak karoseria, ale to w przypadku projektu studyjnego, będącego dziełem małej firmy, nie powinno dziwić. Dość spartańską kabinę wykończono połączeniem jasnobrązowej i czarnej skóry. Poza tym znajdziemy tu kilka podstawowych instrumentów, w tym charakterystyczny dla Alfy Romeo, przełącznik DNA pozwalający zmieniać tryby jazdy.
Twórcy tego wyjątkowego konceptu nie podzielili się szczegółami na temat rozwiązań technicznych i napędu. Seryjne 1,75 TBi o mocy 240 KM powinno wystarczyć. Szkoda, że raczej nie będziemy mieli okazji tego sprawdzić.