Skradziono jej Hondę - odzyskała stuningowaną!
Pimp My Stolen Car? Pewnie coś w ten deseń. Oto historia pewnej nauczycielki ze Stanów Zjednoczonych. Skradziono jej samochód, zwykłą Hondę Accord. Smutek trwał trzy lata, po których spotkała ją ogromna niespodzianka! Ogromna, stuningowana niespodzianka...
28.04.2010 | aktual.: 02.10.2022 20:34
Pimp My Stolen Car? Pewnie coś w ten deseń. Oto historia pewnej nauczycielki ze Stanów Zjednoczonych. Skradziono jej samochód, zwykłą Hondę Accord. Smutek trwał trzy lata, po których spotkała ją ogromna niespodzianka! Ogromna, stuningowana niespodzianka...
Dlaczego złodzieje wybierają stare, popularne, masowo produkowane auta? Powód jest jeden. Wygoda. Psychiczna. Wyobraźmy sobie, że ktoś kradnie auto wyprodukowane w, powiedzmy, 10 egzemplarzach. Znaleźć takie, no chyba że będzie schowane w bunkrze, będzie dziecinnie łatwo. Jeżeli czegoś jest w samych Stanach kilkaset tysięcy, problem odnalezienia takiego samochodu rośnie w ekspresowym tempie. I takie mniej więcej zdanie usłyszała Amanda Pogany od nowojorskiej policji trzy lata temu. Później wydarzyło się coś niespodziewanego. Policja, pewnie sama się zdziwiła, gdyż odnalazła Hondę Amandy! Jednak o ile policja była zdziwiona, że odnalazła skradzione auto, o tyle Amanda zdziwiła się... jej wyglądem!
Ten kto kupił kradziony samochód od złodzieja, był wielkim miłośnikiem tuningu. Zwyczajnie Accorda przerobił! I nie mówię tutaj o brewkach i kartonowym spojlerze. Mówię o nowym silniku (SWAP), nowych kołach oraz zmianie, która Amandzie może do gustu nie przyjść - automacie zmienionym na manuala! A przypomnijmy, amerykanie nie wiedzą nawet jak to się pisze, a co dopiero jeździć nim po zatłoczonym Nowym Jorku...
Sama policja przyznaje, że auto jest teraz znacznie więcej warte, niż było w dniu skradzenia. Mam zatem poradę dla Wszystkich - dajcie się okraść, a otrzymacie stuningowane auto. Przy dobrych wiatrach, oczywiście...*