Skandal na Le Mans. Fordy zdyskwalifikowane!

Skandal na Le Mans. Fordy zdyskwalifikowane!

Dyskwalifikacja Fordów z 24h Le Mans 2019 (fot. Ford)
Dyskwalifikacja Fordów z 24h Le Mans 2019 (fot. Ford)
Mateusz Żuchowski
18.06.2019 16:09, aktualizacja: 28.03.2023 10:40

Dwa dni po zakończeniu tegorocznej edycji 24h Le Mans emocje związane z wynikiem jeszcze nie opadły. W poniedziałek sędziowie doszukali się nieprawidłowości w bakach dwóch Fordów GT. Auta zostały zdyskwalifikowane. Wyniki wyścigu pozostają przez cały czas nieoficjalne.

Po komunikacie FIA i organizatorów wyścigu ACO możemy odczytać, że z klasyfikacji wyścigu zostały wykreślone wyniki Fordów GT z numerami 68 i 85. Pierwszy z nich dojechał do mety po 24 godzinach walki na czwartym miejscu w klasie GTE Pro, drugi zwyciężył w klasie GTE Am.

Powodem dyskwalifikacji jest ponadnormatywna pojemność zbiornika paliwa w obydwu autach. W przeprowadzonych po wyścigu badaniach pojemność zbiornika paliwa w samochodzie #68 wynosiła 97,83 litra, podczas gdy według przepisów mogła wynosić 97 litrów.

Załoga samochodu z numerem 85 należącego do prywatnego zespołu Keating Motorsport już parę godzin po zakończeniu wyścigu uzyskała karę 55,2 sekundy za nieregulaminowy czas tankowania. Dzień później okazało się, że także i ten samochód ma za duży bak. Zespół pomylił się zaledwie o 0,1 litra pojemności.

W związku z tym nowym zwycięzcą klasy GTE Am zostało Ferrari 488 GTE zespołu Weathertech Racing. Ford z fabrycznej stajni startujący w klasie GTE Pro do tej pory zajmował czwarte miejsce w klasyfikacji. Po jego dyskwalifikacji na czwarte i kolejne miejsca awansowały trzy kolejne auta Forda, które wcześniej zajmowały piąte, szóste i siódme miejsce.

Ford GT z numerem 85 (fot. Ford)
Ford GT z numerem 85 (fot. Ford)

Obydwa zespoły zostały już poproszone przez organizatorów o zwrócenie zdobytych trofeów i nagród. Ford tłumaczy nieregulaminową pojemność baku w swoich autach pomyłką. Konstruktor zapewnia, że sprawdzał pojemność baków z należytą starannością jeszcze podczas budowy samochodów do wyścigu. W czasie podróży aut z USA do Europy przepisy wyścigu zostały jednak w ostatniej chwili zmienione, co zmusiło Forda do dokonania zmian w bakach już poza fabryką.

W tym właśnie fakcie producent dopatruje się tak niefortunnego dla siebie rozwoju sytuacji. Amerykanie w taki sposób kończą swój trzyletni program podboju 24h Le Mans, który zakończył się zwycięstwem już przy pierwszej próbie dwa lata temu.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)