We wszystkim udział ma oczywiście jegomość ma zdjęciu. Pojawiły się głosy mówiące o tym, że właściciel zespołu Brawn GP, Ross Brawn zamierza zwolnić Rubensa Barrichello, a w jego miejsce zatrudnić mistrza świata Lewisa Hamiltona. Sprawa nabrała rozpędu, wypowiedział się nawet Sir Jackie Stewart.
We wszystkim udział ma oczywiście jegomość ma zdjęciu. Pojawiły się głosy mówiące o tym, że właściciel zespołu Brawn GP, Ross Brawn zamierza zwolnić Rubensa Barrichello, a w jego miejsce zatrudnić mistrza świata Lewisa Hamiltona. Sprawa nabrała rozpędu, wypowiedział się nawet Sir Jackie Stewart.
Jackie aż trzykrotnie zdobywał tytuł mistrza świata Formuły 1. Brytyjczyk postanowił słusznie stanąć w obronie bardzo doświadczonego Rubensa Barrichello. Stewart uważa, że to właśnie Rubens dzięki wiedzy, którą nabył przez ponad 15 lat startów w F1 jest w stanie dobrze ustawić bolid i doradzać inżynierom. Hamilton zdaniem Stewarta jest ciągle niedoświadczonym zawodnikiem, a to właśnie owe doświadczenie jest tym czego najbardziej potrzebuje teraz Ross w swoim zespole.
Barrichello przez trzy lata był kierowcą Stewart Grand Prix.
Nie mam nic przeciwko Hamiltonowi, ale niemógłbym zrozumieć takiej decyzji Rossa Brawna. Czekamy na ustosunkowanie się mistrza świata do zaistniałej sytuacji, niestety Lewis ma w tym momencie inne zmartwienia.
Źródło: formula1.pl
