Samochód "powołany" do służby wojskowej. Na razie nie ma się czego obawiać

Użytkownicy samochodów terenowych i z napędem na cztery koła mogą znaleźć w skrzynce pocztowej list. Tak, jak jeden z naszych czytelników, którego pick-up ma być "zarekwirowany" przez wojsko. Uspokajamy: takie przesyłki wysyłane są regularnie i nie muszą wynikać z zagrożenia epidemicznego koronawirusem. To standardowa procedura i nie ma się czego obawiać.

Wojsko jest zainteresowane autami, które mają jakąkolwiek szansę w terenieWojsko jest zainteresowane autami, które mają jakąkolwiek szansę w terenie
Źródło zdjęć: © fot. Marcin Łobodzinski
Mateusz Lubczański

List zawiera informację, że siły zbrojne mogą zająć samochód ciężarowo-terenowy "w ramach świadczeń rzeczowych na rzecz uzupełnienia etatowych potrzeb mobilizacyjnych Sił Zbrojnych RP". Wojskowe Komisje Uzupełnień regularnie kontrolują rejestry pojazdów i wybierają takie, które dają sobie radę w ciężkim terenie. Właściciel pojazdu dostaje następnie pismo z uzasadnieniem tego, dlaczego samochód został wpisany na listę.

Jak dowiedziałem się w Ministerstwie Obrony Narodowej, obecnie "nie ma polecenia pozyskiwania materiałów". Zajęcie może jednak odbywać się nie tylko w czasie wojny, lecz w wyjątkowych sytuacjach, również w czasie pokoju.

Pozwala na to ustawa z 21 listopada 1967 roku. Auto może trafić do służby w trzech sytuacjach – stanu wyższej konieczności, klęski żywiołowej oraz sprawdzania gotowości mobilizacyjnej (najwyżej 3 razy w roku, obejmuje też ćwiczenia wojskowe). Za użytkowanie przysługuje opłata w wysokości nawet 500 zł za dzień, ale to stawka za najcięższe pojazdy. W przypadku uszkodzenia lub zniszczenia samochodu, właścicielowi przysługuje odszkodowanie.

Od decyzji administracyjnej "powołania" auta w szeregi można się odwołać do wojewody. Mamy na to 14 dni, licząc od chwili doręczenia dokumentu.

Źródło artykułu: WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Zasada dwóch sekund. Dobry kierowca zawsze ją stosuje
Zasada dwóch sekund. Dobry kierowca zawsze ją stosuje
Policjant pokazuje kierowcom miejsce. Trzeba wiedzieć, co zrobić
Policjant pokazuje kierowcom miejsce. Trzeba wiedzieć, co zrobić
Są finaliści Car of the Year 2026. Na liście ani jednego "chińczyka"
Są finaliści Car of the Year 2026. Na liście ani jednego "chińczyka"
Jedno paliwo mocno w górę. Prognozy nie pozostawiają złudzeń
Jedno paliwo mocno w górę. Prognozy nie pozostawiają złudzeń
Ruszyła akcja "Znicz". Na drogi wyszło 5 tys. policjantów
Ruszyła akcja "Znicz". Na drogi wyszło 5 tys. policjantów
Toyota zrobiła auto z V8. Pokaże je już niebawem
Toyota zrobiła auto z V8. Pokaże je już niebawem
Dwa odcinki S19 oddane kierowcom. Pierwsze w tym województwie
Dwa odcinki S19 oddane kierowcom. Pierwsze w tym województwie
Pierwsza jazda: Mazda 6e - takiego wnętrza nikt się nie spodziewał
Pierwsza jazda: Mazda 6e - takiego wnętrza nikt się nie spodziewał
645 km nowych płatnych dróg. Idą zmiany w e-TOLL-u
645 km nowych płatnych dróg. Idą zmiany w e-TOLL-u
Wideo: Jechała pod prąd na S7. Nie wiedziała, jak do tego doszło
Wideo: Jechała pod prąd na S7. Nie wiedziała, jak do tego doszło
Były szef Stellantis znów zaskakuje. Twierdzi, że Tesla może zniknąć z rynku
Były szef Stellantis znów zaskakuje. Twierdzi, że Tesla może zniknąć z rynku
Wraca problem z półprzewodnikami. Producenci samochodów w kryzysie
Wraca problem z półprzewodnikami. Producenci samochodów w kryzysie