Używany Saab 900/9-3 - typowe awarie i problemy

Wśród rzeszy fanów motoryzacji zawsze znajdziemy grupkę indywidualistów, którzy gotowi są wybaczyć autu kilka wad, decydując się jednocześnie na oryginalność. Do takich ludzi z pewnością zaliczymy posiadaczy Saabów.

Saab-9-3Saab-9-3
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / Saab
Artur Kuśmierzak

Tym razem zajmiemy się wozem przeznaczonym dla wolnomyślicieli, którym nie przeszkadza, że ich samochód marki premium będzie przez złośliwych żartobliwie nazywany Vectrą w garniturze. Druga generacja Saaba 900, który w 1998 roku został zmodernizowany i oznaczony jako 9-3, jest zarazem tak samo zbliżona, jak i odległa od Opla.

Pojazd zadebiutował w 1993 roku i wytwarzany był dokładnie przez 10 lat. Przedstawianego Szweda produkowano wyłącznie w wersjach hatchback i cabrio. Ta pierwsza może wydać się dość odważnym posunięciem w segmencie aut klasy średniej.

W ofercie modelu 900 znalazły się następujące motory:

  • 2.0 Turbo (185 KM)
  • 2.0 i (131 KM)
  • 2.3 (150 KM)
  • 2.5 V6 (170 KM)

Po faceliftingu w 1998 roku paleta silników została zwiększona i od tej pory klienci mogli wybierać spośród następujących wariantów:

  • 2.0 i (130 KM)
  • 2.0 i SE (130 KM)
  • 2.0 i T (185 KM)
  • 2.0 i T SE (185 KM)
  • 2.0 i TS (200 KM)
  • 2.0 (154 KM)
  • 2.0 T (205 KM)
  • 2.2 TiD (115 KM)
  • 2.2 TiD (125 KM)
  • 2.3 i (150 KM)
  • 2.3 i T SE (150 KM)
  • 2.3 T (225-230 KM) Viggen
Saab 900/9-3
Saab 900/9-3 © mat. prasowe / Saab

Jak twierdzą zagorzali fanatycy marki, ostatnim prawdziwym Saabem była pierwsza generacja modelu 900, natomiast jego następca 900/9-3 został okaleczony przez amerykański koncern General Motors, który w ramach oszczędności obniżył legendarną szwedzką jakość.

Skutki takiego postępowania widzimy po latach, a są to przede wszystkim kłopoty z instalacją elektryczną. Tu zawodzą przede wszystkim immobiliser oraz mechanizm odpowiedzialny za otwieranie elektrycznych szyb. Niestety, silniki też nie są pozbawione wad.

Zużycie łańcucha i innych elementów rozrządu, a także wycieki oleju to najdroższe w naprawach usterki tego modelu. W autach z początku produkcji zawodzą również turbosprężarki. Na szczęście tego typu awarie dotyczą wyłącznie silników turbobenzynowych, dlatego kupując akurat ten model Saaba, warto zdecydować się na wolnossące 150-konne 2.3.

Jeśli wolelibyście kupić diesla, to szwedzka oferta ogranicza się wyłącznie do jednego 2.2-litrowego motoru pochodzącego od Opla o dwóch wariantach mocy od 115 do 125 koni. Może nie będzie to demon prędkości, ale zapewni wam bardzo niskie spalanie i - co najważniejsze - wysoką bezawaryjność.

Saab 900/9-3
Saab 900/9-3 © mat. prasowe / Saab

Najpoważniejszymi awariami występującymi w 900/9-3 są: uszkodzenia pompy hamulców i problemy z przekładnią kierowniczą. Wybierając pierwsze egzemplarze, przede wszystkim uważajmy na zaczątki korozji.

Wnętrze auta jest jednym z jego największych atutów. Kokpit nachylony w stronę kierowcy, Night panel, a także stacyjka w centralnym tunelu to od lat znaki rozpoznawcze marki. Nawet wnętrze kilkuletniego egzemplarza takiego Saaba, dzięki plastikom wysokiej jakości często jest w całkiem dobrym stanie.

Saab 9-3
Saab 9-3 © mat. prasowe / Saab

Wybierając Saaba 900, II musimy liczyć się z wyrabiającym się synchronizatorem wstecznego biegu, który wymaga ręki fachowca. Najmniej dotkliwe usterki modelu sprzed liftingu to przede wszystkim szwankujący układ wybierania biegów, przez co wrzucenie niektórych przełożeń staje się po prostu niemożliwe.

Na szczęście koszt naprawy plastikowych tulejek odpowiedzialnych za taki stan rzeczy powinien nie przekroczyć 200 zł. Po modernizacji problemy te już nie występują, jednak właściciele 9-3 muszą pogodzić się ze szwankującym przepływomierzem i ciekłokrystalicznym wyświetlaczem SID.

Pamiętajmy, żeby naprawiając naszego Saaba, zadbać o wybór właściwego warsztatu, który miał już do czynienia z tą marką. Niewłaściwe serwisowanie może poważnie zrazić nas do szwedzkiej firmy. Pomimo że eksploatacja tego auta do najtańszych nie należy, nie jest też przesadnie droga.

Aby nieco obniżyć koszty eksploatacji, warto przy wymianie poszczególnych elementów popytać o radę fachowców - czasami zdarza się, że można wykorzystać części z Opla Vectry.

Wybrane dla Ciebie
NAC Racing w Rajdzie Safari. Mamy dwie polskie załogi
NAC Racing w Rajdzie Safari. Mamy dwie polskie załogi
Kierowcy zapłacą więcej. Rząd pokazał nowy cennik
Kierowcy zapłacą więcej. Rząd pokazał nowy cennik
Drakońskie kary dla kierowców. Tak ostrych przepisów jeszcze nie było
Drakońskie kary dla kierowców. Tak ostrych przepisów jeszcze nie było
Nieco taniej, ale różnice wciąż są spore. Mamy prognozy na najbliższy tydzień
Nieco taniej, ale różnice wciąż są spore. Mamy prognozy na najbliższy tydzień
Lexus LFA powraca jako imponujący koncept. Pod maską niespodzianka
Lexus LFA powraca jako imponujący koncept. Pod maską niespodzianka
Pierwsza (prawie) jazda: Volkswagen ID. Cross Concept - wracamy do przycisków!
Pierwsza (prawie) jazda: Volkswagen ID. Cross Concept - wracamy do przycisków!
Toyota GR GT już bez tajemnic. Ma mocne V8 i napęd na tył
Toyota GR GT już bez tajemnic. Ma mocne V8 i napęd na tył
W sobotę akcja policji i diagnostów. Uwaga skierowana na starsze auta
W sobotę akcja policji i diagnostów. Uwaga skierowana na starsze auta
Pierwsza jazda: BMW iX3 - 900 km na prądzie i parkowanie w stylu Bonda
Pierwsza jazda: BMW iX3 - 900 km na prądzie i parkowanie w stylu Bonda
Pieniądze w programie "NaszEauto" się skończą. Ekspert powiedział kiedy
Pieniądze w programie "NaszEauto" się skończą. Ekspert powiedział kiedy
"Przebrali" auta z Chin. Teraz nie mogą znaleźć klientów
"Przebrali" auta z Chin. Teraz nie mogą znaleźć klientów
Listopad na polskim rynku. Pierwsze miejsce nie dla Corolli
Listopad na polskim rynku. Pierwsze miejsce nie dla Corolli
ZACZEKAJ! ZOBACZ, CO TERAZ JEST NA TOPIE 🔥