RPO chce zmiany systemu karania za pomocą fotoradarów. Dziś trzeba donosić na siebie

RPO chce zmiany systemu karania za pomocą fotoradarów. Dziś trzeba donosić na siebie

Kierowcy nieprzestrzegający przepisów oczywiście muszą być karani, ale powinno się to odbywać z poszanowaniem prawa.
Kierowcy nieprzestrzegający przepisów oczywiście muszą być karani, ale powinno się to odbywać z poszanowaniem prawa.
Źródło zdjęć: © GITD
Tomasz Budzik
20.07.2020 08:23, aktualizacja: 22.03.2023 10:53

Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił o zmianę przepisów dotyczących właścicieli pojazdów sfotografowanych przez fotoradary. Zdaniem RPO dzisiejsze regulacje łamią konstytucyjne prawa zmotoryzowanych, ograniczając prawo do obrony.

Choć polskie fotoradary są oznakowane, w 2019 r. w sidła systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym wpadło 717 tys. osób. Jak wygląda to w praktyce? Na podstawie numerów rejestracyjnych pojazdu typowany jest jego właściciel. Otrzymuje on przesyłkę, w której zawarty jest formularz umożliwiający przyznanie się do winy, wskazanie sprawcy wykroczenia lub odmowę jego wskazania i nieprzyznanie się do winy, ale wraz ze zgodą na ukaranie grzywną za niewskazanie sprawcy.

Zdaniem RPO takie rozwiązanie stoi w sprzeczności z art. 42 ust. 2 Konstytucji, dającym obywatelom prawo do obrony na każdym etapie postępowania. Jednym z jej przejawów jest milczenie, co oznacza, że nie można zmuszać kogokolwiek do samooskarżania i dostarczenia przeciw sobie dowodów.

W 2014 r. Trybunał Konstytucyjny rozpatrywał już sprawę dotyczącą opinii o niezgodności systemu karania kierowców z ustawą zasadniczą. Uznano wówczas, że nie jest niezgody z Konstytucją paragraf, który nakazuje wskazanie sprawcy wykroczenia drogowego. Zdaniem RPO tamto rozstrzygnięcie nie dotyczyło jednak prawa do zachowania milczenia we własnej sprawie.

Jak dodaje RPO, "art. 14 ust. 3 lit. g Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych przyznaje prawo do efektywnego nieprzyznawania się do winy. Niezgodny z tym standardem jest art. 78 ust. 4 p.r.d. w związku z art. 96 § 3 K.w". Co mówią te przepisy?

Zgodnie z art. 96 § 3 Kodeksu wykroczeń karze grzywny podlega ten, "kto wbrew obowiązkowi nie wskaże na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie". Na podstawie zaś art. 78 ust. 4 Prawa o ruchu drogowym "właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, chyba że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy przez nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec”.

Według RPO polskie przepisy sprawiają, że osoba oskarżona o popełnienie wykroczenia uwiecznionego przez fotoradar nie może skorzystać z prawa do milczenia gwarantowanego zarówno przez Konstytucję RP, jak i międzynarodowe prawa obowiązujące w Europie. Jeśli na zdjęciu przysłanym przez GITD twarz kierowcy jest niewyraźna, można mieć problem ze wskazaniem sprawy. Wówczas pozostaje przyjąć grzywnę za niewskazanie sprawcy lub przyznać się do winy mimo braku pewności popełnienia wykroczenia.

Adam Bodnar zwrócił się do przewodniczącego senackiej Komisji Ustawodawczej Krzysztofa Kwiatkowskiego o zmianę prawa. Chodziłoby o dodanie do art. 96 K.w. nowego § 4, w którym wskazano by, że "nie podlega karze z § 3 ten, kto nie wskaże na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, gdy udzielona w ten sposób informacja, mogłaby stanowić dowód w postępowaniu w sprawie o wykroczenie przeciwko niemu samemu”.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)