Progi zwalniające w wersji 2.0
Progi zwalniające to koszmar kierowców. Zdarza nam się ich nie zauważyć, zwłaszcza na ciasnych i długich osiedlowych uliczkach. Najgorzej bywa jednak w zimie, gdy droga przykryta jest puchową kołderką, a znak ostrzegający o miejscu występowania progu jest zakryty przez śnieg. Łatwo wówczas stracić zawieszenie.
12.12.2008 | aktual.: 02.10.2022 16:00
Ich głównym zadaniem jest karanie pędzących przez niebezpieczne ulice kierowców. Jednak ma to swoje minusy, bowiem ci, którzy jadą przepisowo też obrywają - nikt przecież nie powie, że lubi progi zwalniające, prawda?
Czyżby jednak sytuacja biednych i pokrzywdzonych kierowców miała ulec poprawie?...
Progi zwalniające to koszmar kierowców. Zdarza nam się ich nie zauważyć, zwłaszcza na ciasnych i długich osiedlowych uliczkach. Najgorzej bywa jednak w zimie, gdy droga przykryta jest puchową kołderką, a znak ostrzegający o miejscu występowania progu jest zakryty przez śnieg. Łatwo wówczas stracić zawieszenie.
Ich głównym zadaniem jest karanie pędzących przez niebezpieczne ulice kierowców. Jednak ma to swoje minusy, bowiem ci, którzy jadą przepisowo też obrywają - nikt przecież nie powie, że lubi progi zwalniające, prawda?
Czyżby jednak sytuacja biednych i pokrzywdzonych kierowców miała ulec poprawie?...
Dwóch designerów -* Jae-yun Kim *i Jong-Su Lee - opracowali coś, co nazywa się mądrym progiem zwalniającym. Jego główna funkcja jest oczywista - ma zmuszać kierowców do zwalniania, jednak robi on to w nieco subtelniejszy sposób. Wewnątrz ustrojstwa zamontowano bowiem specjalny amortyzator, który ma obniżać całą konstrukcję wówczas gdy kierowca najedzie nań z odpowiednio niską prędkością. Jeśli jednak samochód najedzie na próg z dużą siłą (co równa się dużej prędkości) wówczas nie ruszy się oni ani trochę.
Dodatkowo zamontowano na nim światła LED (po bokach, z przodu i z tyłu), które mają ostrzegać o jego obecności na drodze.
Źródło: yankodesign