Premiera wideo: Mercedes-AMG GT – więcej praktyczności, więcej kilogramów, tyle samo sportu?
Jeszcze ciepły, przedprodukcyjny Mercedes-AMG GT po raz pierwszy w Polsce! Coupe dzielące technikę z SL-em powstało ze szczególnym uwzględnieniem życzeń klientów. AMG GT wciąż ma potężny silnik V8, ale ma być bardziej przydatne na co dzień. W AMG Brand Center w Gdańsku przyjrzałem się z bliska nowej dumie kreatorów marzeń z Affalterbach.
27.10.2023 | aktual.: 01.12.2023 09:47
Światowa premiera Mercedesa-AMG GT odbyła się w sierpniu w Pebble Beach w Kalifornii. Zaledwie kilka tygodni później nowy sportowiec trafił na specjalny pokaz do Polski. Nasz kraj jest ważnym rynkiem dla AMG – czwartym pod względem wolumenu sprzedaży w Europie i szczególnie chłonnym jeśli chodzi o topowe modele. Nic dziwnego, że Niemcom zależało, by polscy miłośnicy AMG mogli szybko poznać nowego GT na żywo.
Mimo że technikę napędu AMG GT dzieli teraz z SL-em, stylistycznie pozostał wierny sobie i wcale nie wygląda jak zamknięta wersja roadstera, którego poznaliśmy już w 2022 r. Przód jest szerszy, ma potężniejsze wloty powietrza i przypomina trochę odmianę Black Series poprzedniej generacji. Kokpity obu modelu są jednak identyczne, podobnie jak silnik: w wersji GT 63 jest to podwójnie doładowane, czterolitrowe V8 o mocy 585 KM i momencie obrotowym aż 800 Nm. Niedostępny w poprzedniku napęd 4x4 jest teraz seryjny, a to oznacza, że AMG GT nie ma już układu transaxle.
Nowy Mercedes-AMG GT pokazuje, że marka uważnie słucha swoich klientów – dlatego koncepcja tego rasowego sportowca ewoluowała w stronę wciąż mocnego, ale jednak bardziej praktycznego Gran Turismo. Przybył dodatkowy rząd siedzeń, żeby można było podrzucić dzieci do szkoły. Bagażnik powiększył się blisko dwukrotnie, więc na dalsze wycieczki nie trzeba będzie się już pakować jak na lot Ryanairem. Komfort większej przestrzeni nie byłby możliwy bez wyraźnego wydłużenia nadwozia. I choć może się czasem wydawać, że inżynierowie AMG potrafią czarować, to niestety tak znaczące zmiany pociągnęły za sobą też zwiększenie masy własnej auta. O ile? Tego dowiecie się z filmu.