Premier: "Autostrada A1 jest bezpłatna"
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kierowcy nie będą już płacić za przejazd autostradą A1, poinformował premier Mateusz Morawiecki w mediach społecznościowych. Ze słów polityka wynika, że dotyczy to również odcinka pomiędzy Toruniem a Gdańskiem.
"Dotrzymaliśmy słowa i zgodnie z naszymi zapowiedziami od teraz, od początku września, autostrada A1 jest bezpłatna. Szerokiej drogi!" - powiedział Mateusz Morawiecki w krótkim nagraniu, które pojawiło się w serwisie X (dawniej Twitter).
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, na pozostającej pod zarządem spółki Amber One autostrada A1 na odcinku Gdańsk - Toruń kierowcy byli częściowo zwolnieni z opłat w czasie wakacyjnym. Kierowcy mogli podróżować nią bezpłatnie w każdy weekend – od piątku od 12:00 do poniedziałku do 12:00.
Od 1 lipca 2023 r. kierowcy nie płacą również na autostradach zarządzanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Płatny pozostaje wciąż odcinek autostrady A2 pomiędzy Świeckiem a Koninem. Zapłacić trzeba również na A4 pomiędzy Krakowem a Katowicami.
Zmiana oznacza w praktyce, że rząd rekompensuje spółce, która zarządza powstałym w partnerstwie publiczno-prywatnym odcinkiem, straty, które powstają wskutek rezygnacji z pobierania opłat. Innymi słowy - po portfel nie muszą sięgać kierowcy, ponieważ należności regulowane są z budżetu państwa. Dlaczego ta decyzja została podjęta niedługo przed wyborami? To pytanie pozostaje otwarte.
Do końca sierpnia stawka za pokonanie całego płatnego odcinka autostrady A1 pomiędzy Toruniem i Gdańskiem kosztowała kierowcę samochodu osobowego 30 zł. Strona rządowa wciąż nie zawarła porozumienia z koncesjonariuszami płatnych odcinków na autostradach A2 Konin - Świecko oraz A4 Kraków - Katowice. Pokonanie pierwszego z nich kosztuje dziś aż 102 zł, na drugim zapłacimy od 26 do 30 zł w zależności od sposobu regulowania należności.