Polska policja ma nieoznakowane motocykle. Zobacz, jakimi modelami jeżdżą
Nieoznakowane radiowozy to prawdziwy postrach polskich dróg. Nie mam tutaj na myśli tylko 140 BMW, o których słyszał już chyba każdy. W rękach policji są też nieoznakowane motocykle i udało mi się ustalić, jakie to modele.
07.09.2018 | aktual.: 30.03.2023 11:00
Śmiało założę, że większość kierowców w Polsce na widok nowych BMW serii 3 zdejmuje nogę z gazu. Nic dziwnego. Odkąd policja kupiła 140 egzemplarzy tych aut (na ten moment czeka na wydanie ostatniej tury 50 samochodów), często się nimi chwali. Nieoznakowane radiowozy brały czynny udział chociażby w policyjnej akcji "TIR".
Ale przecież funkcjonariusze jeżdżą nie tylko samochodami. Coraz częściej można trafić na mundurowych podróżujących na jednośladach. Informacji o tych pojazdach jest zdecydowanie mniej i rzadziej się o nich mówi. Tymczasem w rękach policji są nawet nieoznakowane motocykle, które – podobnie jak inne radiowozy – mają na pokładzie wideorejestratory.
Takie pojazdy patrolują np. drogi w województwie łódzkim. Na wyposażeniu policjantów jest 5 egzemplarzy Kawasaki Versys 1000. To turystyczny motocykl, który charakteryzuje się zwinnością, dzięki czemu świetnie wpisuje się w potrzeby funkcjonariuszy. Napędza go silnik o mocy ok. 120 KM.
W 2017 roku lubelska drogówka przyznała, że dysponuje zarówno oznakowanymi, jak i nieoznakowanymi motocyklami. Odezwałem się do rzecznika prasowego z pytaniem, czy ta informacja jest aktualna i jakimi modelami jeżdżą policjanci.
- Informuję, że w garnizonie lubuskim są dwa nieoznakowane motocykle: BMW K1200 GT oraz Suzuki GSF 650 - mówi sierż. szt. Grzegorz Jaroszewicz z Zespołu Prasowego KWP w Gorzowie Wlkp.
Warto zauważyć, że rok temu policja miała jedną yamahę, 6 kawasaki i 5 BMW.
BMW gorzowskiej Policji
Choć w przypadku jednośladów trudno jest z daleka rozpoznać nawet oznakowany pojazd, jest kilka szczegółów, po których można domyślać się, że mamy do czynienia z nieoznakowanymi motocyklami policji.
Po pierwsze, zazwyczaj są wyposażone w kufry boczne i centralny oraz sam wideorejestrator. Potrzebne jest też niestandardowe oświetlenie. Ponadto funkcjonariusze często jeżdżą parami.