Polska chce wycofać się z "karnych" opłat rejestracyjnych za auta spalinowe

Portfel i kluczyki do samochodu
Portfel i kluczyki do samochodu
Źródło zdjęć: © WP | Tomasz Budzik
Tomasz Budzik

31.07.2024 07:40

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Rząd chce dokonać kolejnej rewizji Krajowego Planu Odbudowy i usunąć z niego zapis o dodatkowych opłatach rejestracyjnych za samochody spalinowe. Niedawno Bruksela przystała na zlikwidowanie podatku od pojazdów spalinowych, na który wcześniej zgodził się rząd PiS-u.

Stworzony w poprzedniej kadencji Krajowy Plan Odbudowy zawierał zapisy, które mogły poważnie niepokoić kierowców. Jednym z takich kamieni milowych było wprowadzenie corocznego podatku od posiadania pojazdu spalinowego. Nowy rząd postanowił go zlikwidować i w lipcu uzyskał na to zgodę władz Unii Europejskiej. Pozostał jednak jeszcze jeden kamień milowy.

Chodzi o dodatkową opłatę rejestracyjną dla wszystkich kupujących samochody spalinowe. Sens takiej regulacji jest rzecz jasna oczywisty – nowe prawo miałoby zachęcać do kupowania pojazdów bezemisyjnych, czyli w praktyce elektrycznych. Jak przekazał jednak PAP wiceszef Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej (MFiPR) Jan Szyszko, rząd podejmie działania w kierunku usunięcia z Krajowego Planu Odbudowy tego zapisu.

"Będzie to przedmiotem kolejnej rewizji w 2025 roku. Teraz skupiliśmy się na dużo bardziej szkodliwym społecznie i pilniejszym do usunięcia podatku od samochodów spalinowych i zastąpieniu go systemem dopłat. Po drugie, Komisja Europejska sama też potrzebuje czasu, aby w sprawie opłaty rejestracyjnej uzgodnić jednolite stanowisko i oczekiwania w kwestii tego kamienia" - powiedział wiceszef MFiPR, cytowany przez Polską Agencję Prasową.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wiceminister dodał, że po pierwsze rolą państwa jest zapewnienie obywatelom alternatyw transportowych i dojazdowych. Polityk stwierdził także, że jeśli Bruksela nie zgodzi się na całkowite zniesienie kamienia milowego związanego z opłatą rejestracyjną za pojazdy spalinowe, to powinni je płacić ci, którzy zanieczyszczają środowisko najbardziej – na przykład duże firmy, utrzymujące flotę pojazdów.

Stworzony przez poprzedni rząd Krajowy Plan Odbudowy przewiduje, że do końca 2024 r. w życie wejdzie kamień milowy, ustanawiający "środki finansowe i fiskalne stymulujące popyt na czystsze pojazdy, w tym wyższe opłaty rejestracyjne dla pojazdów spalinowych".

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (10)
Zobacz także