Test Peugeota 208 PureTech 100. Mały francuz, w którym można się zakochać
Peugeot 208 to jeden z tych samochodów, który po zamknięciu drzwi zdobywał za każdym razem mój uśmiech, kiedy się od niego oddalałem. Każda przejażdżka nim dawała mi mnóstwo pozytywnych wrażeń, choć oceniając na chłodno, nie ma szans z konkurencją.
Słowem wstępu: cieszę się, że nie dostałem do testu wersji GT ze 130-konnym motorem i 8-biegowym automatem. Zamiast tego dostałem samochód w specyfikacji, która będzie częściej wybierana przez klientów. To rozsądnie skonfigurowana wersja Allure z jeszcze bardziej rozsądnym napędem, czyli 102-konnym silnikiem sparowanym ze skrzynią manualną. I co najważniejsze, z 16-calowymi felgami, które nie czynią z zawieszenia deski.
Zobacz także
Jak zawsze jazda "dwusetką" to przyjemność
Małe peugeoty z serii 200 to auta, do których mam wielki sentyment. Miałem dwie sztuki 205, jeździłem też 206 i poprzednim 208. Każdy z nich jest świetny. Ich największą zaletą zawsze było dla mnie prowadzenie, więc w ocenie nowej generacji zawiesiłem poprzeczkę bardzo wysoko. Na szczęście Peugeot sprostał mym oczekiwaniom i przygotował takie podwozie jak zawsze – sprężyście miękkie, a przy tym zwarte i angażujące w prowadzenie.
Jest tylko jeden wyjątek względem poprzedników – nowy 208 nie jest już nadsterowny. Tu Francuzi wyraźnie poszli w kierunku bezpieczeństwa, więc po "złamaniu" bariery przyczepności trzeba być gotowym wyłącznie na podsterowność. Elektronika działa płynnie i stabilizuje pojazd, ale nie tak sprawnie jak w Fieście, która jest wciąż wzorcem prowadzenia dla aut segmentu B.
Mój egzemplarz jeździł na 16-calowych felgach. Komfortowo pochłaniał nierówności, nie tracąc przy tym zapału do skręcania. Duże garby czy progi zwalniające pokonywał bez stuknięcia - nad wyraz pewnie. Dodatkowo mała kierownica daje poczucie prowadzenia auta wyścigowego, co daje subiektywne odczucie sportowych właściwości. Układ kierowniczy pracuje przy tym przyjemnie.
Peugeot 208 bardzo dobrze zachowuje się także na autostradzie, podczas jazdy z wysokimi prędkościami. Jest stabilny i dobrze trzyma się obranego kursu, a nieduża kierownica pozwala zająć wygodną pozycję i korygować tor jazdy ruchem palca. Można też zdać się na sprawne systemy wspomagające.
Dynamiczny i ekonomiczny napęd
Silnik PureTech generuje 102 KM i ma 1,2 litra pojemności - więcej niż konkurenci, którzy zazwyczaj stawiają na litrowe jednostki. Być może dlatego francuski motor ma wyższy moment obrotowy. Wartość 205 Nm przy 1750 obr./min. to o 5 Nm więcej niż w 115-konnym TSI i o 35 Nm więcej niż w 125-konnym EcoBooście. Peugeot ma zdecydowanie lepsze odejście z dołu i chętniej pracuje na niższych obrotach niż np. Fiesta. Z kolei porównując z silnikiem Volkswagena, jednostka PureTech jest żwawa również w górnej partii obrotów i ma coś takiego, co niektórzy nazywają charakterem.
Co ciekawe, jak na ledwie 102-konny silnik producent obiecuje przyspieszenie do setki w 9,9 s. Skrzynia biegów jest dobra jak na auto francuskie, choć nie tak precyzyjna jak w fordach czy grupie VW. Dźwignia ma też zbyt długi skok, co w połączeniu z dobrym, ale nie rewelacyjnym mechanizmem wydłuża czas zmiany biegu.
Motor okazał się ekonomiczny. Nawet przy nadmiernie dynamicznej jeździe trudno przekroczyć 7 l/100 km i tyle też potrzebuje na autostradzie, co uważam za bardzo dobry wynik. Obrotomierz zatrzymuje się przy 140 km/h na wartości 3000, więc w samochodzie nie jest też za głośno. Spokojna i przepisowa jazda drogą krajową pozwala osiągnąć 4 l/100 km, a szybka 6,2 l/100 km. To też wartość do uzyskania w mieście.
Największa zaleta i wada 208 to wnętrze
W mojej opinii największą zaletą Peugeota 208 jest jego wnętrze, ale tylko w przedniej części. Dla niektórych mocno przekombinowane, ale sprawiające wrażenie o wiele droższego niż w praktyce jest. To zasługa odważnych kształtów i wyjątkowo śmiałego designu, który ocenić należy indywidualnie. Materiały sprawiają wrażenie dobrych, a montaż jest bez zarzutu.
Wirtualny kokpit 3D dla mnie nie jest zbyt czytelny, ale na szczęście sposób wskazań można zmieniać. Uwielbiam za to kierownicę, którą nie tylko można wygodnie ustawić, ale też nie zasłania wskaźników.
Regulacja wygodnego fotela jest tak duża, że po odsunięciu maksymalnie w tył nie byłem w stanie dotknąć czubkiem palców stóp pedałów. Dzięki temu nawet wysokie osoby zmieszczą się bez trudu.
Logika obsługi systemu multimedialnego w peugeotach wciąż jest dla mnie niezrozumiała, za to podoba mi się układ centralnej części kabiny. Co prawda przyciski pod nawiewami służą wyłącznie do tego, by ładnie wyglądały i wymagały skupienia przy naciskaniu, ale już zamykany schowek niżej, którego klapka może być półką na smartfon to ciekawy pomysł. Można tam np. postawić telefon z wyświetloną nawigacją, jeśli nie chcemy lub nie możemy korzystać z Android Auto czy Apple CarPlay.
O tym, że Peugeot 208 to propozycja dla jednej lub dwóch osób, łatwo się przekonać oceniając pozostałą część wnętrza. Z tyłu nie ma nawet oświetlenia kabiny, jest zwyczajnie ciemno i ciasno, zarówno dla dorosłych jak i dzieci. Pod tym względem dla 208 konkurentem jest Fiesta.
Bagażnik oferuje 311 litrów pojemności. Nieco więcej niż we wspomnianej Fieście, ale to wciąż mniej niż najlepsze wyniki w segmencie. Zmieszczą się zakupy, które można powiesić na haczyku, a także dobrze dobrany wózek.
Mniejsze, ale fajniejsze auto. To ma sens
Peugeot 208 oceniany obiektywnie jest gorszym samochodem od wielu konkurentów. Dość drogi, ciasny, z małym bagażnikiem i kiepską logiką obsługi. Jednak nie o to tu chodzi.
Cel stworzenia takiego samochodu jest dla mnie zrozumiały. Nie jest to konkurent Škody Fabii czy Renault Clio. To model, który kupujesz wtedy, kiedy nie chcesz przepłacać za kompakt, który jest ci niepotrzebny. Jeśli więc odnieść się do cen, to konkurentem jest tu większy Peugeot 308, który dla kogoś może być za duży, a przy tej samej cenie gorzej wyposażony i przede wszystkim gorzej wyglądający. Nie ma co ukrywać, że chodzi tu głównie o wygląd.
Za wersję testową bez wyposażenia dodatkowego trzeba zapłacić od 73 100 zł wg cennika i to właściwie pierwsza wersja, która moim zdaniem ma sens. Niższe specyfikacje są o wiele mniej atrakcyjne, choć dużo tańsze (Active od 58 600 zł). Tymczasem za "gołego" Peugeota 308 zapłacimy od 71 tys. zł. Pozostaje pytanie: czy faktycznie potrzebujesz kompaktu? Jeśli nie, to 208 jest lepszy.
- Pozycja za kierownicą
- Komfort i przestrzeń z przodu
- Wykonanie wnętrza
- Nagłośnienie
- Właściwości jezdne
- Silnik
- Ciasno z tyłu
- Logika obsługi samochodu
- Dość wysoka cena
Silnik i napęd: | ||
---|---|---|
Objętość skokowa: | 1,2 litra | |
Moc maksymalna: | 102 KM | |
Moment maksymalny: | 205 Nm | |
Skrzynia biegów: | manualna, 6-biegowa | |
Osiągi: | ||
Katalogowo: | Pomiar własny: | |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | 9,9 s | |
Prędkość maksymalna: | 188 km/h | |
Zużycie paliwa (miasto): | -- | 6,0 l/100 km |
Zużycie paliwa (trasa): | -- | 4,4 l/100 km |
Zużycie paliwa (autostrada): | -- | 7,0 l/100 km |
Zużycie paliwa (mieszane): | 5,4 l/100 km | 5,9 l/100 km |
Cena: | ||
Model od: | 53 900 zł | |
Wersja testowa od: | 73 100 zł |
Dokładne dane techniczne Peugeota 208 sprawdzisz na AutoCentrum.pl