Opel Astra Classic - po ptakach, ale wielu ptakach!

Opel Astra II Classic zakończyła swoje podboje. Żegnamy ten model już na zawsze. Od tej pory będzie można go kupić już tylko z rynku wtórnego. Produkowana była w gliwickich zakładach Opla. To świetna sposobność do podsumowania dotychczasowej sprzedaży tego samochodu nad Wisłą oraz kilku innych szczegółów...

Astra
Astra
Michal Grygier

10.09.2009 | aktual.: 02.10.2022 18:26

Opel Astra II Classic zakończyła swoje podboje. Żegnamy ten model już na zawsze. Od tej pory będzie można go kupić już tylko z rynku wtórnego. Produkowana była w gliwickich zakładach Opla. To świetna sposobność do podsumowania dotychczasowej sprzedaży tego samochodu nad Wisłą oraz kilku innych szczegółów...

Kilka faktów:

  • produkcja Astry II Classic oficjalnie zakończyła się w zakładzie General Motors Manufacturing Poland 27 sierpnia 2009 roku; jubileuszowy egzemplarz to srebrny hatchback z silnikiem benzynowym 1,4 litra. Może bez fajerwerków, ale to najbardziej odzwierciedla jakim autem Astra Classic było - tanim, ekonomicznym i bez polotu;
  • w czasie całego okresu produkcyjnego gliwicki zakład opuściło łącznie 243 993 sztuk tego samochodu;
  • produkcja Astry II Classic rozpoczęła się w gliwickiej fabryce 3 października 2003 roku po sześciu miesiącach przygotowań;
  • Astra II Classic była produkowana w czterech wersjach nadwoziowych jako sedan, 5-drzwiowy hatchback, kombi oraz delivery van;
  • ponad 83% produkcji modelu trafiło na eksport, przede wszystkim na rynki Europy Środkowej i Wschodniej, ale również do Australii, Nowej Zelandii oraz niektórych krajów Afryki, Ameryki Południowej i Azji.

Dane sprzedażowe Astry II Classic na polskim rynku (liczba podana w nawiasie oznacza sprzedaż dla całej marki Opel w danym roku):

  • rok 2004: 4 613 sztuk (30 943)
  • rok 2005: 7 837 sztuk (22 648)
  • rok 2006: 8 373 sztuk (24 942)
  • rok 2007: 6 469 sztuk (26 764)
  • rok 2008: 6 847 sztuk (27 940)
  • rok 2009 do lipca: 3 382 sztuk (14 020)
Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)