Ogier wygrywa na zakończenie sezonu – Rajd Wielkiej Brytanii
Kończący sezon Rajd Wielkiej Brytanii przebiegł bez większych niespodzianek. Spodziewanym zwycięzcą został Sébastien Ogier.
16.11.2014 | aktual.: 18.04.2023 11:08
Wszystko zostało rozstrzygnięte już wcześniej, tytuły rozdano, więc na nikim nie ciążyła presja. Jednak Rajd Wielkiej Brytanii należy do tych najtrudniejszych, do tych, w których popełnia się najwięcej błędów więc i tego nie zabrakło. Pytanie przed rajdem brzmiało: czy komuś uda się pokonać Ogiera? Volkswagen uwolnił swoich reprezentantów ze smyczy i kierowcy mieli dać z siebie wszystko. Latvala deklarował, że zamierza wygrać, Mikkelsen też miał chrapkę na zwycięstwo. Jako jedyny z mistrzowskiej trójki jeszcze nie stanął na najwyższym stopniu podium, a nie raz pokazywał imponujące tempo.
Tak też było i tym razem, ale pokaz był krótki. Błąd na drugim odcinku specjalnym spowodował uszkodzenie auta i temat zwycięstwa został zamknięty. Tymczasem Jari-Matti Latvala cisnął Ogiera ile się dało. Przez pierwszy dzień nie ustępował mu na więcej niż kilka sekund by zakończyć piątkowy etap ze stratą 6,6 s. Pierwszy sobotni oes rozwiązał problem: Było naprawdę ślisko. Zgasiłem silnik na hamowaniu. Starałem się zrestartować silnik i wpadliśmy do rowu – komentował Fin, który stracił 3 minuty. Wystarczyło rzucić okiem na tabelę wyników by zrozumieć dlaczego Sébastien Ogier nie musiał już wygrywać kolejnych prób – nie wygrał żadnej do końca rajdu. Prowadził z przewagą 1:13,8 min nad Mikko Hirvonenem jadącym w swym ostatnim rajdzie WRC. Z tyłu było już bardziej ciasno i kilku kierowców walczyło o 2. miejsce.
Jednym z nich był Kris Meeke, który miał coś do udowodnienia w tym rajdzie. Brytyjczyk jechał u siebie i walczył o fotel w zespole Citroëna na kolejny sezon. To samo można było powiedzieć o Madsie Østbergu. Jednak najbardziej chciał się pokazać Mikko Hirvonen. Fin kończy karierę i dobrze byłoby zaliczyć świetny wynik na pożegnanie. Jednak oesy wygrywał seryjnie Andreas Mikkelsen. 5 z 9 prób padło jego łupem mimo, że załoga nie miała sprawnych interkomów, ale Norweg wygrzebywał się z 55. pozycji.
Podczas pierwszej sobotniej pętli Hirvonen utrzymał 2. miejsce przed szalejącym Meekiem. Østberg jechał tak, jakby czekał na dobrą okazję. Meeke zaatakował na drugiej pętli, ale tylko przez chwilę cieszył się z pozycji wicelidera. Østberg nie tylko dostał 10-sekundową karę za spóźnienie i miał problemy z oponą, ale też jechał wyraźnie wolniej. Na koniec dnia tracił do Meeke’a 39,7 s i musiał raczej oglądać się za siebie, ponieważ 3,3 s z tyłu czaił się Thierry Neuville. Hirvonena i Meeke’a dzieliły przed dzisiejszym etapem 3,4 s.
Niedziela nie zaczęła się najlepiej dla Meeke’a. Zaliczył wjazd do rowu, uszkodził przednie koło i zgubił oponę z tyłu. Mimo to pojechał 0,3 s lepiej od Hirvonena, który prawie wpadł do rowu przed metą pierwszego oesu. Drugi oes to dramat Mikkelsena, który był już na 39. pozycji, ale wpadł do rowu i już się z niego nie wydostał. Duet Citroëna zaliczył dublet na tej próbie, ale Mikko utrzymał pozycję. Podwójny przejazd superoesu Kinmel Park też nic nie zmienił, a na przedostatniej próbie dnia Kris Meeke zupełnie stracił bieżnik na jednej z opon i stracił 51,2 s, co kosztowało go spadek na 5. pozycję. Na Power Stage zwyciężył Latvala przed Neuvillem i Østbergiem.
Mikko Hirvonen utrzymał 2. pozycję i po raz ostatni stanął na podium rundy mistrzostw świata obok zwycięzcy, Sebastiena Ogiera i trzeciego Madsa Østberga. Neuville ukończył rajd na 4. pozycji przed Brytyjczykami Elfynem Evansem i Krisem Meeke. Na 7. miejscu zameldował się jadący Fiestą WRC na oponach DMACK Ott Tänak, realny kandydat do zespołu M-Sport w przyszłym roku. Warto zaznaczyć, że Estończyk biorąc pod uwagę nienajlepsze opony jechał wyśmienicie i notował czasy w pierwszej dziesiątce. Nie można tego powiedzieć o Robercie Kubicy, który choć nie bez problemów nie był w stanie uzyskiwać dobrych czasów. Najlepsze wyniki to 5., 8. i 9. czas. Pozostałe oesy Polacy kończyli na pozycjach 11-13.
Inne polskie załogi na mecie to Aaron Domażała i Kamil Heller w Citroenie DS3 R3 sklasyfikowani na 35. miejscu w generalce i 5. w WRC3, Jarosław Kołtun i Ireneusz Pleskot w Fieście R5 (48. miejsce w generalce, 12. w WRC2) oraz Hubert Ptaszek i Hubert Kozdroń w Fieście R2, którzy ukończyli rajd na ostatniej pozycji.
Nasser Al-Attiyah ukończył rajd Walii na 17. miejscu w klasyfikacji generalnej i dopiero 6. w WRC2, ale to on został mistrzem tej serii. Pilotowany przez mieszkańca Krakowa Giovanniego Bernacchiniego wygrał w tym sezonie 4 rajdy w klasie WRC2.
Wyniki Rajdu Wielkiej Brytanii 2014
Załoga | Samochód | Czas |
1. S.Ogier/J.Igrassia | VW Polo R WRC | 2h 55:51.4 min |
2. M. Hirvonen/J.Lethinen | Ford Fiesta RS WRC | +40.1 s |
3. M.Ostberg/J.Andersson | Citroen DS3 WRC | +01:12.6 min |
4. T.Neuville/N.Gilsoul | Hyundai i20 WRC | +01:24.7 min |
5. E.Evans/D.Barritt | Ford Fiesta RS WRC | +01:30.3 min |
6. K.Meeke/P.Nagle | Citroen DS3 WRC | +01:32.3 min |
7. O.Tanak/R.Molder | Ford Fiesta RS WRC | +02:33.3 min |
8. J-M.Latvala/M.Anttila | VW Polo R WRC | +02:59.6 min |
9. M.Prokop/J.Tomanek | Ford Fiesta RS WRC | +03:47.8 min |
10. H.Paddon/J.Kennard | Hyundai i20 WRC | +03:50.1 min |