Odcinkowy pomiar prędkości zdał egzamin – rusza budowa systemu

Odcinkowy pomiar prędkości zdał egzamin – rusza budowa systemu
Źródło zdjęć: © [Zdjęcie kamer z Shutterstock](http://www.shutterstock.com/cat.mhtml?lang=pl&language=pl&ref_site=photo&search_source=search_form&version=llv1&anyorall=all&safesearch=1&use_local_boost=1&searchterm=road%20camera&show_color_wheel=1&orient=&commercial_ok=&m
Marcin Łobodziński

24.10.2014 08:06, aktual.: 08.10.2022 08:58

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Odcinkowy pomiar prędkości przygotowany przez firmę Sprint pozytywnie przeszedł wszystkie testy i GITD szykuje się do montażu urządzeń.

Olsztyńska firma Sprint zostanie dostawcą systemu odcinkowego pomiaru prędkości. Testy zakończyły się pozytywnie. Podczas prób analizowane były nie tylko parametry związane z pomiarem prędkości, lecz także trafność w odczycie numerów tablic rejestracyjnych oraz rozpoznawaniu kategorii i marki pojazdu. Urządzenia wykrywały samochody na całej szerokości jezdni. Testy przeprowadzono na próbie 1200 pojazdów.

Niebawem w 29 miejscach w całej Polsce pojawią się odcinki, na których będzie mierzona prędkość średnia. Wybrano takie miejsca, w których zmniejszenie prędkości będzie skutkowało zmniejszeniem liczby wypadków.

System będzie działał następująco: kamera umieszczona na początku odcinka rejestruje pojazd w systemie identyfikując numer rejestracyjny oraz markę i kategorię pojazdu, po czym kamera zamontowana na końcu odcinka odczytuje i rejestruje te same informacje. Na podstawie czasu przejazdu odcinka, który ma stałe ograniczenie prędkości, obliczana jest średnia prędkość. Jeśli jest wyższa niż dopuszczalna, kierowca zostanie ukarany mandatem. Kierowca będzie mógł zobaczyć zdjęcie.

Problem pojawia się z motocyklami, które nie maja tablic rejestracyjnych z przodu. Tu motocykliści mogą liczyć na pobłażliwe traktowanie, ale Rafał Ogonowski z firmy Sprint przestrzega, że położenie kamer będzie zmieniane i obie mogą rejestrować tył pojazdu, co dla motocyklistów również zakończy się mandatem jeśli przekroczy prędkość.

Przy okazji GITD poinformowało o tym, że jeszcze w roku 2014 pojawią się urządzenia monitorujące przejazd na czerwonym świetle. Tu dostawcą sprzętu będzie firma Neurosoft, której urządzenia pomyślnie przeszły testy, w których symulowano ponad 800 różnych sytuacji. System NeuroCar RedLight zostanie zainstalowany na 20 skrzyżowaniach, na których kierowcy nagminnie przejeżdżają na czerwonym świetle. Wszystkie urządzenia zostaną zainstalowane do połowy 2015 roku, a część z nich będzie funkcjonować jeszcze w tym roku.

Do końca roku przybędzie również fotoradarów stacjonarnych. Pojawią się na masztach, z których zdjęto w maju wszystkie szare skrzynki. Faktyczny wzrost liczby fotoradarów będzie miał miejsce dopiero w przyszłym roku kiedy to przybędzie 45 masztów z żółtymi skrzynkami.

Listę miejsc, gdzie prędkość mają kontrolować nowe urządzenia znajdziecie tutaj.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (43)