Nowe Isuzu D-Max – ostrzejszy wygląd i wciąż najmniejszy silnik w klasie

Nowe Isuzu D‑Max – ostrzejszy wygląd i wciąż najmniejszy silnik w klasie

Isuzu w Europie traktuje D-Maxa jako pojazd rekreacyjny. Taki wniosek można wysunąć na podstawie zdjęć prasowych.
Isuzu w Europie traktuje D-Maxa jako pojazd rekreacyjny. Taki wniosek można wysunąć na podstawie zdjęć prasowych.
Źródło zdjęć: © fot. mat. prasowe
Marcin Łobodziński
22.09.2020 14:02, aktualizacja: 22.03.2023 10:11

Nowe Isuzu D-Max jeszcze w tym roku jesienią trafi do sprzedaży w Polsce, choć już opublikowano ceny. Ma bardziej agresywny wygląd i jest nafaszerowany systemami bezpieczeństwa. Ma też najmniejszy w klasie silnik, ale wcale nie najsłabszy.

Samochód wg informacji producenta ma zupełnie nową ramę oraz wzmocnioną kabinę. Celem jest podniesienie bezpieczeństwa. Temu służą również aktywne systemy wspomagania jazdy, czyli pakiet ADAS, w skład którego wchodzą:

  • Asystent Skrętu
  • Ostrzeganie o Ruchu Poprzecznym z Tyłu
  • Utrzymywanie pojazdu w pasie ruchu
  • Wspomaganie ruszania pod górę
  • Wspomaganie zjazdu z góry
Isuzu D-Max
Isuzu D-Max© fot. mat. prasowe

Większe hamulce przednie i tylne poprawiają skuteczność hamowania, a fotele zaprojektowano z myślą o pochłanianiu ewentualnych uderzeń podczas wypadku. Nowy model wyposażono w 8 poduszek powietrznych z unikalną w tej klasie poduszką centralną, za którą Euro NCAP będzie dodatkowo punktować testowane samochody.

Ciekawy projekt wnętrza D-Maxa

W mojej opinii – przynajmniej bazując na grafikach komputerowych i zdjęciach z rynki australijskiego - wnętrze nowego Isuzu D-Max prezentuje się lepiej niż większości obecnych w Europie konkurentów. Jest ładne i nowoczesne, ale bez przerostu formy nad treścią. Ma ciekawie wyglądające fotele.

Isuzu D-Max
Isuzu D-Max© fot. mat. prasowe

Pośrodku zainstalowano 9-calowy dotykowy ekran z możliwością indywidualnej konfiguracji (zgodny z Apple CarPlay i Android Auto), obsługujący rozpoznawanie głosu. Za kierownicą mamy 4,2-calowy wyświetlacz pomiędzy klasycznymi wskaźnikami. O nagłośnienie zadba nagłośnienie wysokiej klasy z 8 głośnikami.

Coś dla prawdziwych klientów

To jeśli chodzi typowych kierowców na drodze, a co z klientami, którzy oczekują większej wytrzymałości i dobrych walorów użytkowych?

Jednym z celów podczas projektowania auta było podniesienie odporności antykorozyjnej, co jest szczególnie istotne w krajach Europy Środkowej. Głębokość brodzenia wzrosła z 600 mm do 800 mm.

Samochód w Polsce jest dostępny w wariancie z pojedynczą, podwójną oraz przedłużoną kabiną. Łącznie klienci mogą wybrać pośród 9 kombinacji wyposażenia i typu nadwozia. Ładowność sięga do 1065 kg, dopuszczalna masa całkowita do 3,1 tony.

Isuzu D-Max
Isuzu D-Max© fot. mat. prasowe

Pod maską pracuje silnik RZ4E-TC o pojemności 1,9 l i tych samych parametrach maksymalnych co wcześniej. Rozwija 163 KM mocy i 320 Nm momentu obrotowego. Pod względem mocy przebija więc napęd Mitsubishi L200, ale wyraźnie odstaje momentem obrotowym. Nowy silnik spełnia normy emisji spalin EURO 6d.

Ile kosztuje nowy Isuzu D-Max?

Cena w Polsce startuje z poziomu 130 319 zł brutto za wersję z pojedynczą kabiną. Odmiana z kabiną wydłużoną kosztuje 137 699 zł, a wersja z podwójną od 143 849 zł. Za topową odmianę wyposażenia LSE trzeba zapłacić 170 909 zł.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)