Używany Nissan Pathfinder 3 - typowe awarie i problemy
SUV czy terenówka? Dla tych, którzy nie mogą się zdecydować, Nissan ma ciekawą propozycję. Pathfinder łączy w sobie cechy SUV-a i terenówki. Mocnym argumentem przemawiającym za wyborem tej japońskiej konstrukcji jest także atrakcyjna cena. Pytanie tylko, czy mariaż Nissana z Renault wyszedł temu modelowi na dobre.
27.09.2013 | aktual.: 30.03.2023 10:28
Używany Nissan Pathfinder 3 – historia modelu
W latach 2008 i 2010 model przeszedł dwie modernizacje. Pierwsza dotyczyła egzemplarzy produkowanych na rynek amerykański, a druga tych pochodzących z fabryki w Barcelonie, czyli sprzedawanych w Europie. W Stanach Zjednoczonych do oferty trafił nowy 5,6-litrowy muskularny silnik V8, a odmiana europejska otrzymała 3-litrowego, trochę mocniejszego diesla. Nie obyło się też bez kosmetycznych zmian w stylizacji. Przemodelowano reflektory, zmodyfikowano zderzaki, a w katalogu pojawiły się nowe wzory felg. Topowe odmiany zostały wyposażone w dotykowy multimedialny ekran do obsługi radia i innych urządzeń pokładowych.
Rok temu na targach motoryzacyjnych w Detroit Nissan zaprezentował światu kolejną generację Pathfindera. Samochód nie zachował prawie żadnych cech typowej terenówki i ma konkurować głównie z luksusowymi SUV-ami. Na razie nie wiadomo, czy trafi na europejski rynek. Niestety najprawdopodobniej będzie oferowany tylko za oceanem.
Używany Nissan Pathfinder 3 – silniki
- V6 4,0 (269 KM)
- V8 5,6 (313 KM)
Diesle:
- R4 2,5 (170, 174-190 KM)
- V6 3,0 (231 KM)
Oferta silnikowa do japońskich samochodów zwykle nie jest zbyt bogata. Nissan Pathfinder 3 nie jest wyjątkiem. Nie można jednak narzekać, bo producent dobrał jednostki napędowe tak, że każdy znajdzie coś dla siebie. Niestety, nie wszystkie wersje da się kupić na naszym rynku od ręki.
Egzemplarze z silnikami benzynowymi nie sprzedawały się w Polsce, więc tego typu aut na rynku jest zaledwie garstka. Najczęściej są to sztuki pochodzące z USA i mające za sobą większe lub mniejsze wypadki. Na topową wersję V8 nawet nie macie co liczyć, chyba że wybierzecie się do USA i sprowadzicie ją na własną rękę. Znalezienie mniejszego 4-litrowego benzyniaka będzie już znacznie prostsze. Jest dostępny na przykład u naszych zachodnich sąsiadów.
To bardzo udana i bezawaryjna konstrukcja (sporadycznie zdarzają się problemy z przepustnicą), ale pali jak smok. Przy dynamicznej jeździe w mieście spokojnie uda się dobić do 20 l/100 km. Największą popularnością w Polsce cieszą się oczywiście diesle. Na rynku zdecydowaną większość stanowią auta z silnikami o pojemności 2,5 l. Zużycie paliwa? Oczywiście znacznie niższe niż w benzyniakach, od 7,5 do 11 l/100 km w zależności od tego, czy jeździcie w mieście czy w trasie.
Rzadkie wizyty na stacjach paliw okupione są niestety częstymi awariami. Nie jest to reguła, ale zdarzają się egzemplarze, w których dochodzi do uszkodzenia tak poważnych podzespołów, jak wał korbowy czy tłoki, niekiedy pękają również głowice. Czasami współpracy odmawia turbosprężarka. Wyeliminowanie takich usterek z pewnością nie będzie tanie.
Można oczywiście pokusić się o zakup silnika używanego, ale nie ma się żadnej gwarancji, że nie rozleci się już po kilku tysiącach km. Oprócz 2,5-litrowego diesla w ofercie dostępna jest wysokoprężna wersja V6. To motor znany między innymi z takich aut, jak Renault Latitude czy Infiniti FX. To jeszcze stosunkowo młoda konstrukcja, a z racji małej popularności trudno ocenić, jak zachowuje się w czasie dłuższej eksploatacji.
Używany Nissan Pathfinder 3 – typowe awarie
W egzemplarzach, którymi kierowcy zapuszczali się w teren, mogą szwankować podzespoły przeniesienia napędu. Na szczęście taki problem jest bardzo rzadko spotykany. Pomimo to lepiej dokładnie skontrolować ich stan przed zakupem. Trwałością nie grzeszy też sprzęgło. Zdarza się, że wybijają się elementy metalowo-gumowe. Są też uszkodzenia tylnych wahaczy i łożysk kół.
Zawodna bywa również elektryka i elektronika. Najczęściej szwankują czujniki luzu skrzyni biegów (najczęściej objawia się to szarpaniem lub brakiem mocy), czujniki ABS (zwykle winę za to ponosi uszkodzony kabel). Składane lusterka lubią się zacinać (zwykle wystarczy je dobrze wyczyścić i nasmarować), podobnie jak elektrycznie podnoszone szyby.
W 2010 roku Nissan przeprowadził akcję serwisową z powodu wadliwych sterowników silnika ECM. Warto sprawdzić, czy egzemplarz, który chcecie kupić, odwiedził ASO w celu wymiany tego elementu. Zbagatelizowanie tej usterki może grozić unieruchomieniem jednostki napędowej.
Użytkownicy Nissana Pathfindera 3 skarżą się także na kiepską jakość niektórych materiałów. Nawet w stosunkowo młodych sztukach na tylnej klapie oraz elementach podwozia pojawia się korozja. Spotykane są również przypadki wyciekania płynu do spryskiwaczy – zwykle pomaga wymiana małego zaworka, który kosztuje grosze. Kolejną irytującą przypadłością tego modelu są łamiące się zewnętrzne klamki drzwi.
Używany Nissan Pathfinder 3 – naszym zdaniem
Oprócz awaryjności największymi mankamentami tego modelu są niska jakość materiałów wykończeniowych oraz przeciętny napęd 4x4, któremu daleko do stałych układów z centralnym mechanizmem różnicowym. Samochód ma jednak wiele zalet. Przede wszystkim można go kupić za naprawdę rozsądne pieniądze, a w ofercie nie brakuje ciekawych silników.
Poza tym konstrukcja została oparta na ramie, co daje pole manewru osobom przerabiającym SUV-y na rasowe terenówki. Kolejne zalety to komfort jazdy, przestronne wnętrze i interesująca, kanciasta stylizacja, przywodząca na myśl klasyczne terenówki.