Nie lubię poniedziałków, czyli kryzys pogrzebał Corvette C7?
Poniedziałki bywają okrutne. Szczególnie, gdy natrafiamy na taką informację.
20.10.2008 | aktual.: 02.10.2022 15:42
Zza Atlantyku dotarły niezbyt pokrzepiające wieści. Według najnowszych "przecieków" obecny model Corvette C6 zagości w salonach sprzedaży znacznie dłużej, niż to początkowo zakładano. General Motors przeżywa kryzys finansowy, i w tej chwili skupia się przede wszystkim na... szukaniu oszczędności. Co za tym idzie, projektowanie nowej, drogiej w przygotowaniu i produkcji, generacji auta sportowego jakim jest Corvette zostało w zasadzie - zawieszone!
Poniedziałki bywają okrutne. Szczególnie, gdy natrafiamy na taką informację.
Zza Atlantyku dotarły niezbyt pokrzepiające wieści. Według najnowszych "przecieków" obecny model Corvette C6 zagości w salonach sprzedaży znacznie dłużej, niż to początkowo zakładano. General Motors przeżywa kryzys finansowy, i w tej chwili skupia się przede wszystkim na... szukaniu oszczędności. Co za tym idzie, projektowanie nowej, drogiej w przygotowaniu i produkcji, generacji auta sportowego jakim jest Corvette zostało w zasadzie - zawieszone!
Tyle się mówiło na temat prawdopodobnego centralnego umieszczenia silnika i innych rewelacjach. A teraz pozostaje jedynie... czekać. Aż GM się podniesie, bo raczej nikt w koncernie nie przewiduje rezygnacji z tak kultowego modelu, który znacznie podnosi prestiż marki. Kryzys musi być spory, ponieważ obecna C6-ka nie ma nawet co liczyć na facelifting. Takie chodzą słuchy.
To i tak dobrze, że udało się ukończyć prace nad modelem ZR-1. Pomyślcie, co by było gdyby kryzys dopadł GM rok wcześniej? C7 można się spodziewać gdzieś w okolicach roku 2014-go.
Oby!