Samochody używaneToyotaNajlepsze używane auta japońskie do 30 tys. zł

Najlepsze używane auta japońskie do 30 tys. zł

Wybieramy po jednym najbardziej udanym modelu japońskiej marki w każdym popularnym segmencie. Górną granicę wyznacza kwota 30 tys. zł.

Honda Accord
Honda Accord
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Honda
Marcin Łobodziński

Segment A

Toyota Aygo, produkowana w latach 2014-2021, była jednym z najtańszych samochodów na rynku, a jednocześnie jednym z najchętniej kupowanych małych modeli w Polsce. Bardzo często przez floty, więc przy chęci zakupu Aygo warto choć spróbować sprawdzić historię auta. Jeżdżące we flocie samochody poznacie po białym lakierze, śladach po naklejkach czy wyjątkowo ubogim wyposażeniu (brak klimatyzacji).

Toyota Aygo
Toyota Aygo© Materiały prasowe | Toyota

Nawet wciskający gaz w podłogę flotowcy nie narzekali na ten model. Litrowy silnik benzynowy – jedyny dostępny - o mocy 69 lub 72 KM cechuje się dużą trwałością, niezawodnością i niskim spalaniem. W połączeniu z automatem x-shift nie spisuje się najlepiej, bo sama przekładnie pracuje mało komfortowo, ale jeśli ktoś potrzebuje tego rozwiązania, to też można polecić. Ogólnie poza dość kiepską jakością wykonania nie ma zbyt wielu obszarów w Aygo, na które można narzekać.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Elektryczna Mazda 6e. Ale z tym ładowaniem to dajcie spokój, kto to widział

Za 30 tys. zł możecie celować w egzemplarze z końcówki produkcji, z roczników 2019-2020. Oczywiście auta po flotach są wyraźnie tańsze. Jeśli szukacie egzemplarza z niższym przebiegiem od osoby prywatnej, trzeba będzie zapłacić więcej.

Segment B

Najlepszy samochód, jakie kupicie w segmencie B za 30 tys. zł to bez wątpienia Honda Jazz. Niestety w tej cenie będzie to auto stosunkowo stare, bo generacja produkowana do 2014 roku, choć w każdym roczniku. Trzeba mieć na uwadze, że takie samochody mogą się już borykać z poważną korozją.

Honda Jazz
Honda Jazz© Materiały prasowe

Honda Jazz ma dwie ogromne zalety, którymi góruje nad innymi japońskimi modelami. Choć niemal wszystkie są znane z niezawodności, to Jazz jest po prostu mistrzem. Jej benzynowe silniki są praktycznie niezniszczalne. Trochę gorzej ze skrzyniami automatycznymi, których radzę unikać. Również napęd hybrydowy może przynieść problemy.

Druga zaleta to przestronne wnętrze. Jazz z powodzeniem może konkurować z minivanami, którym w praktyce jest. Daje też mnóstwo miejsca na nogi osobom siedzącym z tyłu. Więcej niż niejedno auto segmentu C, a nawet D.

Segment C

Również w segmencie C Honda ma najlepszą propozycję w postaci Civica ósmej generacji, produkowanego do 2012 roku. Auto stare, ale znoszące ogromne przebiegi, zwłaszcza z benzynowym silnikiem 1.8 i-VTEC o mocy 140 KM. Cała mechanika jest bardzo solidna, choć trzeba dokładnie obejrzeć podwozie.

Honda Civic
Honda Civic© Materiały prasowe

Dobrym wyborem jest także diesel 2.2 -CDTi, do którego już można kupić sporo części, nie tylko oryginalnych. Jednostka ta zazwyczaj robi ogromne przebiegi. Do miasta lub na dojazdy sprawdzi się nawet jednostka 1,3 litra o mocy 99 KM.

Honda Civic VIII tylko w wersji Type R kosztuje więcej niż 30 tys. zł. Moim zdaniem – pomimo wielu zalet – auto nie jest warte więcej. Pamiętajmy, że egzemplarze z końcówki produkcji mają już kulkanaście lat, a nierzadko stan nadwozia i podwozia kwalifikuje je do napraw blacharskich. Jednak wśród japończyków niczym się w tym obszarze nie wyróżnia.

Segment D

Tu wybór samochodu z Japonii może być najtrudniejszy. Z jednej strony mamy dobrą, poczciwą Toyotę Avensis, z drugiej ładną Mazdę 6, a jest jeszcze Honda Accord ósmej generacji. I z powodu udanych silników - choć nie wszystkich – to właśnie Accord jest najlepszą opcją.

Zarówno w Toyocie jak i Mazdzie diesle nie są najlepsze, a Honda ma właśnie najlepszego diesla, jakiego wyprodukowała japońska firma. Choć już wyposażonego w filtr DPF i miewa z tym problemy.

Honda Accord
Honda Accord© Materiały prasowe

Do wyboru jest jeszcze benzyniak, ale tylko 2.0 i-VTEC o mocy 156 KM. Zakup auta z motorem 2.4 to duże ryzyko – silniki są wadliwe. Poza tym wadliwe jest zabezpieczenie antykorozyjne – auta gniją na potęgę, choć Mazda 6 i Toyota Avensis nie są lepsze.

Accord ma tylko jedną wadę na tle swoich konkurentów - dość ciasne wnętrze i mizerny bagażnik odmiany kombi (tylko 405 litrów). W praktyce to bardziej hatchback niż pełnoprawne kombi. Spodobać się może wygoda jazdy tym modelem, a także dobra dostępność części zamiennych. Niestety wysokie ceny aut sprawiają, że za 30 tys. zł kupicie najwyżej roczniki 2010-2012.

Crossovery

Szukając japońskiego crossovera z kwotą 30 tys. zł można przeżyć niezłe rozczarowanie. Choć było wiele udanych modeli, to niestety mocno trzymają cenę. Najlepszym wyborem pozostanie wcale nie najlepszy Mitsubishi ASX produkowany od 2010 roku i za te pieniądze nie ma co liczyć na dużo młodsze auto.

Mitsubishi ASX
Mitsubishi ASX© Materiały prasowe | Mitsubishi

Pod maską znajdziecie benzynowe 1.6 lub diesla 1.8. Oba silniki dopracowane i niezawodne, ale mają swoje wady. Benzyniak zespolony z pięciobiegową skrzynią ręczną jest głośny i nie nadaje się do jazdy po autostradzie.

Diesel ma przekładnię sześciobiegową, malutko pali i jest cichy, ale jeśli ulegnie usterce, to w warsztacie będziecie krzyczeć z przerażenia. Nie był montowany w żadnej innej marce poza Mitsubishi, co oznacza mocno ograniczony rynek części nieoryginalnych.

Niemniej jest to auto solidne od samego początku, cieszące pasażerów dużą przestrzenią w kabinie i bagażnikiem. Jest wysokie, więc nie boi się trudniejszych zadań pozadrogowych, a psuje się bardzo rzadko. Bolączką pozostaje oczywiście korozja, z którą trzeba walczyć zawczasu. Cena samochodu zależy głównie od stanu podwozia.

SUV-y

W segmencie SUV nie ma co liczyć na młodsze auto niż z rocznika 2008-2009. Nie ważne, czy będzie to popularna Toyota RAV4, uwielbiana Honda CR-V czy też mniej ceniony, ale bardzo udany Nissan X-Trail. Mitsubishi Outlandera też nie kupicie młodszego. Który model wybrać?

Honda CR-V
Honda CR-V© Materiały prasowe | Honda

Moim zdaniem nie ma tu jednego dobrego wyboru, choć średnio najlepiej wypada model Hondy. Outlander wypada najmniej korzystnie z powodu małej ilości dobrych konfiguracji benzynowych i wysokich kosztów napraw japońskiego diesla 2.2 DID. Wielbiciele benzyniaków powinni celować w Toyoty i Hondy, natomiast diesle najlepsze ma X-Trail i CR-V. SUV Nissana lepiej poradzi sobie w trudniejszym terenie, a Hondy na drogach utwardzonych. Wnętrzem Honda CR-V pokona każdy z wymienionych modeli.

Tak jak inne japończyki, tak i Honda CR-V boryka się korozją. Natomiast koszty serwisu, dostępność części, a także wybór silników jest najlepszy. Ma też bardzo dobre skrzynie automatyczne, które idealnie nadają się do takich samochodów. Największą wadą CR-V jest spora popularność wśród złodziei. Zwłaszcza występującej w tej cenie trzeciej generacji.

Minivany

Japońskie firmy nie oferowały zbyt wiele modeli w segmencie MPV na rynek europejski, więc wybór takich samochodów jest dość ograniczony. Największym powodzeniem cieszyła się Toyota Verso, zwłaszcza model produkowany w latach 2009-2018.

Toyota Verso
Toyota Verso© Materiały prasowe | Toyota

Użytkownicy cenili go za kompaktowe rozmiary, niskie koszty eksploatacji oraz niezawodność. Problemy sprawiają tylko diesle, więc warto skupić się na benzynowych wariantach 1.6 i 1.8 Valvematic. To jedne z najlepszych wolnossących benzyniaków produkowanych po 2015 roku. Warto też sprawdzić auto pod kątem korozji.

Za 30 tys. zł kupicie samochód z roczników 2011-2012 z silnikiem benzynowym lub nawet roczniki 2014-2015 z silnikiem Diesla. To też pokazuje jak bardzo cenione są benzyniaki, które przy okazji nieźle współpracują z instalacjami LPG. Chcąc jednak kupić auto po liftingu z benzyniakiem pod maską trzeba dołożyć ok. 10 tys. zł.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (2)