Mopar zrobił siedmiolitrowy silnik o mocy 1000 KM. Wyprzedał się w dwa dni

Wszystko wydarzyło się tak szybko, że nawet nie zdążyliśmy się ucieszyć, a już jesteśmy smutni. Dobra wiadomość: Amerykanie z koncernu FCA zaszaleli i wprowadzili na rynek siedmiolitrowe V8 ze starej, dobrej szkoły. Zła: zaszaleli jednak tylko na jakieś 50 proc., bo mocno ograniczyli produkcję tego potwora. Na tyle mocno, że wyprzedał się on już po dwóch dniach.

(fot. FCA)(fot. FCA)
Mateusz Żuchowski

Gdy Mopar, dyżurny twórca szalonych części zamiennych do aut z koncernu Chryslera, ogłosił zeszłej jesieni plan zbudowania i wprowadzenia na rynek 1000-konnego V8 o pojemności siedmiu litrów, wiele osób nie wierzyło nawet, że to prawda. Tymczasem, nim zdążyliśmy poznać, co Amerykanie właśnie zrobili, było już za późno. Unikatowy produkt został wyprzedany zaledwie w 48 godzin od swojego debiutu.

Był Hellcat, jest Hellephant

Silnik o wymownej nazwie Hellephant (słoń z piekła rodem?) to siedmiolitrowe V8 HEMI o mocy okrągłych 1000 KM i maksymalnym momencie obrotowym aż 1288 Nm. Według producenta przeznaczony jest do "wszystkich samochodów, do których pasuje". Są to amerykańskie muscle cary i terenówki wyprodukowane przed 1976. Co ciekawe, jest on sprzedawany bez żadnej gwarancji.

Hellephant oferowany był za cenę 29 995 dolarów. Do klientów dotrze w drewnianej pace wraz zestawem do samodzielnego montażu. To cena około 10 000 dolarów wyższa niż ta, za jaką przez cały czas można dostać 6,2-litrowy silnik Hellcat. On jednak dysponuje mocą "zaledwie" 717 KM. Hellcat występuje także w oferowanym na polskim rynku Jeepie Grand Cherokee Trackhawku.

W tej chwili to właśnie Hellcat pozostaje najlepszą alternatywą dla tych, którzy chcieli akurat wrzucić mocarne V8 do swojego klasyka. FCA podaje, że zainteresowanie Hellephantem przekroczyło najśmielsze oczekiwania firmy. Produkcja będzie trudna do zwiększenia ze względu na stosunkowo skomplikowany proces składania silnika.

Silnik Hellephant (fot. Mopar)
Silnik Hellephant (fot. Mopar)

Można się więc spodziewać, że i sama liczba stworzonych Hellephantów nie była za duża. Producent nie podał skali produkcji, ale nieoficjalnie mówi się o liczbie z przedziału 100-1000 sztuk. Od razu pojawiły się także plotki dające nadzieję, że silnik powróci do sprzedaży w podobnie limitowanej serii w późniejszym terminie. Fani dużych HEMI powinni się więc mieć na baczności.

Jak brzmi to monstrualne V8, można przekonać się z klipu poniżej. Mały spoiler: dźwięk nie zawodzi!

Wybrane dla Ciebie

Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach