Mini zmieniło się tak bardzo, że nie zauważyłem jego premiery. Mój błąd

– Michał, podoba ci się to nowe Mini? – zapytał mnie Mateusz. Zdumiony odpowiedziałem, że trudno mi powiedzieć, bo przecież nie ma nowego Mini. – No jak, przecież sam mi wysyłałeś...

Nowe Mini. Tak, naprawdę. Sprawdzałem dwa razy.Nowe Mini. Tak, naprawdę. Sprawdzałem dwa razy.
Źródło zdjęć: © Fot. Materiały prasowe/Mini
Michał Zieliński

Dlatego nadrabiam i informuję: jest nowe Mini. Może słowo "nowe" to przesada, bo samochód wygląda w zasadzie tak, jak dotychczas. Z zewnątrz odświeżony model można rozpoznać po reflektorach wykonanych w technologii LED, nowych felgach, dodatkach w kolorze Piano Black i tylnych światłach z motywem brytyjskiej flagi. Nie, nie pomyliłem się. Hamując nowym Mini można poświecić komuś w twarz Union Jackiem.

Obraz
© Fot. Materiały prasowe/Mini

Pojawiło się też nowe logo. Zgodnie z obowiązującymi trendami, jest teraz prostsze, dwuwymiarowe. We wnętrzu można znaleźć nowy system inforozrywki (teraz w standardzie będzie duże, 6,5-calowy wyświetlacz), bezprzewodową ładowarkę do smartfona, nową paletę skór i odświeżony pakiet Piano Black. Co w nim się zmieniło, zapytacie? Otóż teraz będzie wyświetlał brytyjską flagę na panelu przed pasażerem.

Obraz
© Fot. Materiały prasowe/Mini

Trochę pozmieniało się też w kwestii podzespołów. Trzycylindrowy, 1,5-litrowy silnik będzie generował teraz o 10 Nm więcej momentu obrotowego, a w modelach One, Cooper, Cooper S i Cooper D dostępna będzie dwusprzęgłowa, 7-stopniowa skrzynia. Dla mocniejszego diesla – Cooper SD – zarezerwowano 8-stopniowy "automat".

Najciekawszą zmianą zdecydowanie są szerokie możliwości personalizacji auta. Chcesz, by samochód witał cię planszą wyświetlaną na ziemi? Proszę bardzo. Chcesz się podpisać przy kierunkowskazie? Da się zrobić. Chociaż ja najchętniej, zamiast swojego imienia, wstawił tam Union Jacka.

Obraz
© Fot. Materiały prasowe/Mini

Jak więc widzicie, nowe Mini jest w zasadzie takie samo, jak poprzednie, tylko jakimś cudem stało się bardziej brytyjskie. Podejrzewam, że po kwadransie z tym wozem zacząłbym pić herbatę o 17:00 i na obiad jadać rybę z frytkami. A że jedno i drugie lubię, to nie mogę się doczekać, aż odświeżone "miniaki" zaczną jeździć po ulicach.

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Trzy godziny zamiast pięciu. Nie mamy się czego wstydzić
Trzy godziny zamiast pięciu. Nie mamy się czego wstydzić
To on wykręcił rekord na Nordschleife. Jörg Bergmeister o kulisach prac nad nowym Porsche 911 Turbo S
To on wykręcił rekord na Nordschleife. Jörg Bergmeister o kulisach prac nad nowym Porsche 911 Turbo S
Potwierdzono datę. Idą wielkie zmiany w rejestracji aut
Potwierdzono datę. Idą wielkie zmiany w rejestracji aut
Widzisz taką żółtą lampkę? To oznacza nadchodzące wydatki
Widzisz taką żółtą lampkę? To oznacza nadchodzące wydatki
Szykują się nowe zasady dopłat. Koniec wsparcia dla "chińczyków"
Szykują się nowe zasady dopłat. Koniec wsparcia dla "chińczyków"
Ma być jak w Japonii. Władze UE zmieniają zdanie co do samochodów
Ma być jak w Japonii. Władze UE zmieniają zdanie co do samochodów
Renault Clio IV (2012-2019) - opinie i typowe usterki
Renault Clio IV (2012-2019) - opinie i typowe usterki
Kultowa marka z USA wraca. Niemcy wykorzystali trend Trumpa
Kultowa marka z USA wraca. Niemcy wykorzystali trend Trumpa
Pierwszy Delphi Art Car pokazany podczas wyścigu górskiego
Pierwszy Delphi Art Car pokazany podczas wyścigu górskiego
Miejsca do lądowania. Armia nie korzystała z nich 20 lat
Miejsca do lądowania. Armia nie korzystała z nich 20 lat
Pięć "stówek" miesięcznie i jeździsz wygodnym autem. Presja działa
Pięć "stówek" miesięcznie i jeździsz wygodnym autem. Presja działa
Zostały po zamachu na WTC. Samochody, do których nikt nie wrócił
Zostały po zamachu na WTC. Samochody, do których nikt nie wrócił