Mercedes-AMG G63 Lumma Design. Rzuca się w oczy
05.05.2019 07:48, aktual.: 28.03.2023 11:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Najnowsza generacja klasy G coraz częściej gości w tuningowych warsztatach. W przypadku tego modelu, już w serii potężna moc idzie w parze z ostentacyjnym wyglądem, a wszelkie modyfikacje mają na celu podkreślenie tych walorów.
Gelenda wygląda dobrze właściwie w każdym lakierze, ale trzeba przyznać, że to właśnie biel najbardziej uwydatnia wszystkie krawędzie, załamania i przetłoczenia, których zdecydowanie nie brakuje w przypadku tego projektu. Specjaliści z Lumma Design zadbali również o kilka ciekawych dodatków, pozwalających wyróżnić się na tle seryjnego G63.
Największą zmianę stanowią oczywiście potężne, poszerzone nadkola, połączone pokaźnymi progami, w które wkomponowano dość nietypowe, potrójne końcówki wydechu. Trzeba także wspomnieć o większych zderzakach oraz niewielkim dyfuzorze. Zwieńczenie całości stanowi natomiast delikatny spojler tylnej klapy. Tak zmodyfikowane nadwozie stoi na ogromnych, 24-calowych felgach. Opony, które na nie naciągnięto, zdecydowanie nie mają nic wspólnego z jazdą w terenie.
Taki styl nie każdemu przypadnie do gustu, ale z pewnością przykuje uwagę. Nie jest to samochód pozwalający zachować dyskrecję. Duże nadwozie ubrane w agresywne dodatki zapewni kierowcy sporą dawkę atencji. Szkoda tylko, że nie przeprowadzono równie spektakularnych zmian pod maską. Tuner ograniczył się właściwie tylko do delikatnego chiptuningu.
Czterolitrowe, podwójnie doładowane V8 teraz generuje okrągłe 650 KM mocy i 950 Nm maksymalnego momentu obrotowego. To o 65 KM i 100 Nm więcej niż w serii. Z pewnością już niebawem znajdą się chętni do wykrzesania z tego motoru większych wartości, choć oczywiście już opisywane należą do bardzo przyzwoitych. Ceny modyfikacji pozostają tajemnicą, choć dla potencjalnych klientów pewnie i tak nie ma to większego znaczenia.