Leasing w Polskim Ładzie. Wciąż ma sens, ale trzeba kombinować
Wielu doradców podatkowych oraz instytucji komentujących Polski Ład wspomina o końcu leasingu, strasząc przedsiębiorców wysokimi kosztami wykupu i sprzedaży auta. Jak ta kwestia ma wyglądać po 2021 r. w praktyce? Na co trzeba być przygotowanym? Wyjaśniam.
13.12.2021 | aktual.: 14.03.2023 14:02
Zacznijmy od tego, co się zmieni i co jest tu problemem. Warto bowiem wiedzieć, że leasing nadal będzie jedną z form finansowania zakupu samochodu i to wcale niezłą, pod warunkiem że z autem zwiążemy się na dłużej.
Jak jest, a jak będzie?
Do tej pory (do końca 2021 r.) przedsiębiorcy, którzy chcieli wykupić auto z leasingu do majątku prywatnego, podpisywali umowę leasingu z możliwie niską ratą wykupu. W praktyce wszystkie raty leasingowe oraz wkład własny zaliczano do kosztu uzyskania przychodów, a więc odliczało się je od podatków (PIT i VAT). Natomiast ostatnia rata, czyli rata wykupu, była tak niska, że w skali ceny samochodu była niemal nieistotna (np. 1000-1500 zł), a podatkowo niemal nieodczuwalna.
Przedsiębiorca prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą lub wspólnik spółki cywilnej mógł (może do końca 2021 r.) wykupić auto z leasingu i nie wprowadzać go do majątku firmy, lecz do majątku prywatnego, a po 6 miesiącach takie auto sprzedać, nie płacąc już podatku dochodowego (PIT).
Od początku 2022 r. będzie zupełnie inaczej. Każdy samochód wykupiony z leasingu do majątku prywatnego będzie traktowany tak, jakby był jeszcze w majątku firmy. W praktyce oznacza to, że jego sprzedaż będzie opodatkowana do 5 lat po roku wykupu.
Podstawą do opodatkowania będzie kwota sprzedaży. Jakby tego było mało, jeśli pojazd wprowadzimy jednak do działalności gospodarczej i po czasie będziemy chcieli wyprowadzić, to trzeba będzie zapłacić VAT należny jak dotychczas, ale nie od ceny wykupu (np. niskiej ostatniej raty) lecz od rynkowej wartości pojazdu. W praktyce wykup pojazdu do majątku prywatnego będzie nieopłacalny lub jego sprzedaż będzie nieopłacalna, jeśli nastąpi w czasie 5 lat od daty wykupu.
Ale to jeszcze nie koniec. Jeśli pojazd zostałby sprzedany przed upływem 5 lat od wykupu, to przedsiębiorca zapłaci nie tylko dotychczas znane podatki. Wprowadzona od 2022 r. składka zdrowotna zadziała jak kolejny podatek dochodowy, bo będzie liczona od dochodu (9 proc. lub 4,9 proc). Im wyższy dochód, tym wyższa składka, a fakt sprzedaży auta będzie równoznaczny z wyższym dochodem.
Sprawdźmy teraz, jak może wyglądać sytuacja tysięcy przedsiębiorców, którzy obecnie leasingują samochód. Prześledźmy kilka scenariuszy.
Leasing kończy się w 2022 r. – czy warto wykupić auto wcześniej?
Jeśli przedsiębiorca miał zamiar wykupić pojazd do majątku prywatnego, to zdecydowanie najlepszym rozwiązaniem jest spłacenie leasingu i wykup jeszcze do końca roku 2021. Mogą się tu pojawić jednak dwie bariery, w tym jedna nie do pokonania.
Pierwszą jest dysponowanie odpowiednią kwotą na spłacenie leasingu, choć tu trzeba pamiętać, że będzie się to wiązać z dodatkowymi kosztami. Wcześniejsze spłacenie rat oznacza bowiem zmianę warunków umowy, za co firmy leasingujące biorą opłaty – nawet ok. 2-3 tys. zł.
Drugą barierą, którą nie wszystkim uda się pokonać, może być sama fizyczna możliwość złożenia wniosku o wcześniejsze zakończenie umowy. Już teraz przedsiębiorcy czują ten problem, bo firmy leasingowe ograniczają przyjmowanie takich wniosków ze względu na ich zbyt dużą liczbę. Może być tak, że pomimo chęci nie uda się rozpatrzyć wniosku do końca roku, a wtedy już będzie za późno.
Niedawno podpisany leasing – mam jeszcze wiele rat
W zdecydowanie gorszej sytuacji są przedsiębiorcy, którzy np. w 2021 r. wzięli leasing lub mają jeszcze dużo do spłacenia i brakuje im środków. Muszą pogodzić się z faktem niekorzystnego wykupu. Niestety w Polsce prawo działa wstecz, a więc w tej sytuacji liczy się data wykupu auta, a nie np. podpisania umowy leasingowej. Można powiedzieć wprost – niektórzy wpadli w pułapkę rządu, wierząc w możliwość planowania wydatków w działalności.
Sensownym rozwiązaniem jest spłacenie leasingu i dalsze korzystanie z tego samochodu przez długi czas. Jest jednak pewna furtka, o której warto pamiętać.
- Podatnik też może po prywatnym wykupie auta, bez żadnych komplikacji, obdarować nim kogoś bliskiego z rodziny – podpowiada Piotr Juszczyk, doradca podatkowy Infakt.pl. - Osobę obdarowaną będą obowiązywały zasady ogólne, tj. po dokonaniu sprzedaży po 6 miesiącach po miesiącu otrzymania darowizny sprzedaż nie będzie podlegała opodatkowaniu. Jest to dość rozsądne rozwiązanie, z którego wielu przedsiębiorców w przyszłości skorzysta – dodaje.
Warto jeszcze pamiętać, że wykup przedmiotu leasingu przed upływem 40 proc. czasu jego amortyzacji jest ryzykowny i nie musi być opłacalny. W przypadku samochodów jest to minimum 2 lata przy stawce amortyzacji 20 proc. Wykupując takie auto wcześniej, przedsiębiorca ryzykuje zwrotem należnego podatku w przypadku kontroli skarbowej.
Leasing kończy się w przyszłym roku, a potem zamykam działalność
Nie ma najmniejszych wątpliwości co do tego, że pewne grono przedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą po zakończeniu wszystkich umów będzie zamykać firmy w związku z wprowadzeniem Polskiego Ładu.
Co się wydarzy, kiedy przedsiębiorca wykupi auto np. w sierpniu 2022 r. do majątku prywatnego i zamknie działalność? Jakie poniesie związane z tym koszty?
- Niestety, ale podatnik, który dokona sprzedaży auta do 31.12.2027 r., będzie musiał się liczyć z opodatkowaniem – wyjaśnia Piotr Juszczyk.
Chcę wziąć auto w leasing na długo – czy to ma jeszcze sens?
Polski Ład nie "kasuje" sensu leasingu całkowicie, a jedynie ogranicza sens wykupu prywatnego z myślą o odsprzedaży. Jeśli jednak przedsiębiorca planuje długi czas użytkowania jednego auta, to leasing nadal będzie korzystną formą finansowania.
Po spłacie rat może wykupić taki pojazd prywatnie lub do środków trwałych firmy. Jeśli wykupi prywatnie, a następnie będzie go używał przez minimum 5 lat, to podatnik będzie zwolniony z opodatkowania.
Czy leasing bez wykupu będzie miał sens?
Leasing, jeśli przedsiębiorca nie ma zamiaru wykupić jego przedmiotu, w tym przypadku auta, nadal ma sens i jest korzystną formą finansowania. Co więcej, ustalając wysoką wartość wykupu, ponosi się niskie koszty (raty), a w ostateczności po zakończeniu leasingu można, ale nie trzeba wykupić auta, nie wiążąc się w żaden sposób i podejmując decyzję adekwatną do swojej sytuacji finansowej.
– W mojej ocenie po nowym roku bardziej opłacalna jest minimalna wpłata wstępna, niskie raty i duży wykup – mówi Piotr Juszczyk. – Przede wszystkim pozostały wykup, np. po 2 latach i ewentualnie sprzedaż mogą niwelować podatek do zapłaty. Po drugie, przy aucie w cenie powyżej 150 tys. zł, może to dać możliwość większej wartości w kosztach. Raz jako raty leasingowe w proporcji do 150 tys., a drugi raz jako amortyzacja pozostałej już wartości wykupu – wyjaśnia doradca podatkowy.
Alternatywą oczywiście pozostaje wynajem długoterminowy, który w wielu sytuacjach może być wygodniejszym rozwiązaniem, bo nie trzeba np. martwić się cenami ubezpieczenia czy obsługi serwisowej. Już teraz eksperci z branży uważają, że wynajem mocno zyska względem leasingu.