Nieważne, ile jeździsz. Zapomnij o opłacie i już płacisz tysiące
Pewne w życiu są: śmierć, podatki oraz coroczne podniesienie opłat za brak ubezpieczenia OC. Kary są już tak wysokie, że trzeba uważnie sprawdzić ciąg cyfr. Brak OC nigdy się nie opłaca – rekordzista ma do zwrotu prawie 4,7 mln złotych za szkody w spowodowanym wypadku.
Kierowca nieubezpieczonego pojazdu zmieniał pas. Nie zauważył, że jest on już zajęty przez inne auto. Wskutek zepchnięcia i zderzenia z barierą energochłonną ofiara ma uszkodzony rdzeń kręgowy. Suma zapłaty z własnej kieszeni sprawcy za szkody, koszty leczenia, rentę i odszkodowanie to 4,7 mln zł - taką kwotę kierowca ten miał w 2024 zwrócić Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu.
Sprawca został zrujnowany finansowo, ponieważ auto nie miało obowiązkowej polisy OC za kilkaset złotych. Właśnie dlatego kary za brak są tak surowe.
Kara za brak OC w 2025 roku
Kary za brak polisy OC wyznaczane są na podstawie typu pojazdu, długości luki w polisie oraz minimalnej płacy krajowej. Ta w 2025 roku wzrosła do 4666 zł brutto. Opłaty za brak OC prezentują się następująco:
Na co idą pieniądze z kar?
Pieniądze trafiają do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. To on pokrywa koszty szkód. Nie działa jednak charytatywnie: po podliczeniu kosztów zwraca się do właściciela nieubezpieczonego pojazdu z wnioskiem o regres, czyli zwrot pieniędzy. W przypadku wypłacania renty czy długiej rehabilitacji UFG dba o płynność wymaganych funduszy.
- Nawet w przypadku szkód majątkowych mogą to być niebagatelne kwoty, sięgające dziesiątek czy setek tysięcy złotych. Jeśli jednak spowodujemy wypadek, na skutek którego ktoś stanie się osobą niepełnosprawną, to trzeba się liczyć z wypłatą dożywotniej renty. W przypadku spowodowania śmierci rodzica dzieci, odszkodowanie i renta będzie należała się tym dzieciom. W takich sytuacjach kwoty odszkodowań i świadczeń są bardzo wysokie. Mamy kilka takich przypadków, w których za nieubezpieczonego sprawcę zapłaciliśmy ponad milion złotych - mówi Damian Ziąber z Funduszu.
Łączna wartość roszczeń regresowych wobec nieubezpieczonych sprawców wypadków wynosi ponad 375 mln zł, a takich osób są dziesiątki tysięcy. Średnio nieubezpieczony sprawca ma do zwrotu prawie 22 tys. zł.
Kiedy polisa OC nie odnowi się sama?
W większości przypadków polisa OC odnawia się automatycznie, ale są sytuacje, kiedy ulega ona zakończeniu. To między innymi efekt nieopłacenia jednej z rat (jeśli tak finansujemy OC), ale i w przypadku korzystania z krótkoterminowego OC, z którego korzystają np. komisy.
OC nie przedłuży się również, jeśli kupiliśmy auto używane i korzystamy z polisy wykupionej przez poprzedniego właściciela. Działa ono wyłącznie do końca trwania umowy z ubezpieczalnią. Wykup kolejnej polisy to już nasz obowiązek. Warto być ostrożnym, nie czekać i np. od razu po zakupie auta wykupić mu OC "na siebie".