Komfort kosztem zużycia. Popularny typ opon ma pewną wadę

Wskaźnik zużycia opony
Wskaźnik zużycia opony
Źródło zdjęć: © Autokult

10.09.2024 07:42, aktual.: 30.09.2024 10:23

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Opony całoroczne mają sporo zalet, szczególnie w naszych umiarkowanych warunkach klimatycznych. Dlatego wielu kierowców chętnie się na nie decyduje. Niemniej jednak, mają pewien minus, który nie każdy uwzględnia. Niebawem go dostrzeżecie. Warto zastosować jedną rzecz, aby posłużyły dłużej.

Dobrej jakości opony całoroczne to świetny kompromis między oponami letnimi a zimowymi. Niezależne testy pokazują, że choć w skrajnych warunkach sezonowe opony nadal sprawdzają się najlepiej, to w umiarkowanych przewagę zdobywają opony całoroczne.

Niestety, jeden fakt pozostaje niezmienny: opony całoroczne używa się przez cały rok. W efekcie, w porównaniu z oponami sezonowymi, te całoroczne mają większe roczne przebiegi i zużywają się stale. Gdy opony zimowe "odpoczywają" latem, a letnie zimą, opony całoroczne ciągle "zbierają" kilometry. Ma to oczywiście wpływ na ich trwałość.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zróbmy pewne założenie: kierowca przemierza rocznie 12 tys. km, średnio 1000 km miesięcznie. W takim przypadku, opony letnie przejadą około 7-8 tys. km rocznie, a zimowe 4-5 tys. km rocznie. Opony mają średnio żywotność 30 tys. km, niezależnie od rodzaju. Zobaczmy, jak to wpływa na ich wytrzymałość.

W przypadku opon sezonowych, po trzech latach ogumienie letnie będzie miało przebieg w granicach 21-24 tys. km, a zimowe 12-15 tys. km. Nadal będą w dobrym stanie. Letnie posłużą jeszcze w czwartym roku, a zimowe będą dobre na dwa kolejne sezony.

Opony całoroczne w ciągu tych trzech lat przejadą 36 tys. km i będą wymagały wymiany. Po dwóch latach i przebiegu 24 tys. km, będą zużyte na poziomie opon letnich, ale zdecydowanie bardziej od zimowych. Mogą jeszcze posłużyć latem, ale na zimę nie będą się już nadawały. Trzeba też wziąć pod uwagę, że opony całoroczne zużywają się szybciej latem z uwagi na zastosowaną miękką mieszankę.

W tej oponie producent przewiduje wymianę, kiedy bieżnik ma grubość 4 mm, o czym informuje zaznaczony wskaźnik. Niżej, po lewej stronie znajduje się wskaźnik zużycia wyznaczający granicę 1,6 mm dopuszczalną prawem
W tej oponie producent przewiduje wymianę, kiedy bieżnik ma grubość 4 mm, o czym informuje zaznaczony wskaźnik. Niżej, po lewej stronie znajduje się wskaźnik zużycia wyznaczający granicę 1,6 mm dopuszczalną prawem © Autokult

Oto praktyczny przykład: Na zdjęciu widzimy oponę z samochodu, który przez trzy lata przejechał 25 tys. km. Opona całoroczna ma głębokość bieżnika nieznacznie przekraczającą 4 mm. Zakupione przed zimą 2020/2021, opony te nie nadawały się już na zimę 2023/2024, ale mogłyby jeszcze służyć latem 2024. Wytrzymały trzy zimy i trzy lata przy umiarkowanym przebiegu 8300 km rocznie. Przy przebiegu rzędu 12 tys. km rocznie wymagałyby wymiany po dwóch latach.

Właśnie w okresie przedzimowym warto ze szczególną uwagą przyjrzeć się oponom całorocznym, m.in. sprawdzić grubość bieżnika. Właśnie teraz możecie zauważyć największą wadę takich opon. Przez ostatni rok-dwa nie mieliście żadnych dylematów, ani nie musieliście zmieniać opon. Teraz najprawdopodobniej trzeba będzie o tym pomyśleć.

Jeśli rzeczywiście nie ruszaliście ogumienia przez cały sezon lub dłużej, to może mieć ono jeszcze jedną cechę charakterystyczną - przednie są zużyte mocniej od tylnych. To typowe w wielu samochodach, choć nie jest regułą. Gdybyście przekładali opony (tzw. rotowanie opon), być może wytrzymałyby jeszcze jeden sezon.

Komentarze (43)