Desperacja sięga zenitu. Brytyjczycy śledzili ciężarówkę z cementem

Kryzys paliwowy w Wielkiej Brytanii przybiera coraz poważniejszą formę. Część stacji została zamknięta, gdyż brakuje kierowców, którzy mogliby dostarczyć paliwo. W rezultacie dochodzi do zabawnych sytuacji, choć nie wszystkim jest do śmiechu.

Zdjęcie ilustracyjne niezwiązane z tematem
Zdjęcie ilustracyjne niezwiązane z tematem
Źródło zdjęć: © fot. wikimedia
Aleksander Ruciński

05.10.2021 | aktual.: 14.03.2023 14:52

Johnny Anderson od 6 lat pracuje jako kierowca ciężarowego zestawu z silosem. Ostatnio regularnie wykonuje dostawy cementu na ponad 100-kilometrowej trasie z Birmingham do Overstone. Nigdy wcześniej jednak nie spotkał się z równie dziwną sytuacją co w miniony czwartek, 30 września.

Jadąc trasą A43, zauważył, że za jego naczepą zebrało się około 20 aut osobowych, których kierowcy nie zamierzali podjąć manewru wyprzedzania. Gdy Johnny skręcił w boczną drogę, osobówki pojechały za nim. Kierowcy zaczęli trąbić, więc Anderson postanowił się zatrzymać i zapytać o powody takiego zachowania.

Zamiast odpowiedzi usłyszał jednak pytanie o to, do której stacji paliw zmierza. Desperaci najwyraźniej pomylili jego silos z cysterną. Gdy poznali prawdziwą zawartość naczepy, podobno nie byli zadowoleni. To zabawna historia, choć tylko pozornie. Pokazuje bowiem skalę problemu, z jakim obecnie mierzą się Brytyjczycy. Więcej na ten temat przeczytacie w poniższym tweecie BBC.

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (58)