Jak zachować zdrowy rozsądek podczas wielkich rajdowych emocji? Patrzmy na sędziów

– Słuchajmy sędziów, stosujmy się do ich wskazówek i zasad, a także posprzątajmy po sobie opuszczając odcinek – apeluje do kibiców wybierających się na ORLEN 80. Rajd Polski Igor Sadowski, miłośnik motorsportu, a w przeszłości również sędzia podczas polskiego klasyka.

ORLEN 79 Rajd Polski. Martins Sesks i Renars Francis w Skoda Fabia RS podczas OS Barczewo. fot. Piotr Placzkowski/REPORTER EAST NEWS
ORLEN 79 Rajd Polski. Martins Sesks i Renars Francis w Skoda Fabia RS podczas OS Barczewo. fot. Piotr Placzkowski/REPORTER EAST NEWS
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Placzkowski/REPORTER

04.06.2024 | aktual.: 28.06.2024 13:00

ORLEN 80. Rajd Polski zbliża się wielkimi krokami. Organizacja rundy WRC to wielkie święto dla wszystkich fanów motorsportu w naszym kraju. 27–30 czerwca na Mazury zawitają tysiące miłośników rajdów samochodowych. Bilety i karnety na wydarzenie dostępne są w serwisie TopGIFT.pl.

Co trzeba wiedzieć przed przyjazdem do Mikołajek? Gdzie się ulokować, aby mieć idealne miejsce do oglądania kierowców w akcji? W co się zaopatrzyć przed imprezą i na co zwrócić uwagę podczas śledzenia rywalizacji? Rozmawiamy o tym z Igorem Sadowskim, sędzią rajdowym, stały bywalcem Rajdu Polski, a zawodowo Senior Project Managerem w Wirtualnej Polsce.

Maciej Sierpień: Rajd WRC wraca do Polski. Jak duże jest to wydarzenie dla fanów motorsportu?

Igor Sadowski: Ludzie żyją tym od chwili potwierdzenia, że WRC wraca na polskie szutry i im bliżej rajdowego weekendu, tym bardziej się to wszystko nakręca. Bardzo szybki i widowiskowy rajd to nie lada gratka dla wszystkich fanów. I niewątpliwie wydarzenie roku w polskim motorsporcie!

Oglądałeś z bliska wiele edycji Rajdu Polski. Którą imprezę wspominasz szczególnie?

Ważne miejsce w mojej pamięci zajmuje na pewno Rajd Polski 2009 – debiut WRC na Mazurach.

Dla mnie i grupy kolegów to był wakacyjny wyjazd życia, zaraz po maturze. Koczowaliśmy w namiotach już tydzień przed rajdem, żeby później przyjąć rolę Safety, jednocześnie dbając o porządek na odcinkach i podziwiając mistrzów. To był zresztą świetny sezon WRC – Mikko Hirvonen (triumfator Rajdu Polski) zakończył go z jednopunktową stratą do Sebastiana Loeba. Walka o tytuł odbywała się do samego końca.

Jesteś również sędzią podczas imprez rajdowych i odpowiadasz m.in. za zabezpieczenie konkretnych sektorów na trasie. Jak bardzo odpowiedzialne to zadanie?

Praca przy zabezpieczeniu rajdów jest już raczej tylko wspomnieniem, bardzo miłym wspomnieniem.

Na początku była to dla mnie przepustka do rajdowego świata, ale też możliwość realizacji pasji. Często trzeba było wstać przed świtem, chodzić po krzakach czy polach i stać w pełnym słońcu lub deszczu (a przecież sezon rajdowy to nie tylko lato). Jednak zawsze było warto. Dla obejrzenia rajdu z bliska, poczucia zapachu spalin czy choćby oberwania kawałkiem szutru spod rozpędzonych kół (śmiech).

Odpowiedzialność jest spora. Taki sędzia pełni rolę edukatora i hamulcowego dla kibiców. Praca ta wymaga znajomości zasad i dużej dozy zdrowego rozsądku. Trzeba się też wykazać empatią i zrozumieniem dla ludzi, którzy często nie znają rajdowych zasad i nie zawsze zdają sobie sprawę z czyhających na nich zagrożeń. Trzeba również sprawnie poruszać się w gąszczu procedur. W razie jakiegokolwiek zdarzenia w twoim "sektorze" jesteś pierwszym kontaktem i pomocą dla załogi oraz kibiców. Mam kilka wspomnień, które do dziś sprawiają, że robi mi się gorąco, ale na szczęście zawsze wszystko kończyło się dobrze.

Jakich więc zachowań muszą wystrzegać się kibice podczas zbliżającego się rajdu?

Najważniejszy jest zdrowy rozsądek, który nie pozwala psuć widowiska sobie czy innym, ani prowokować niebezpiecznych sytuacji. Bez kibiców nie byłoby atmosfery, a bez sędziów ładu i porządku. Sytuacja idealna, to taka, w której obie strony dochodzą do porozumienia i wspólnie zaczynają cieszyć się wydarzeniem. Z doświadczenia wiem, że to możliwe. Kilka prostych rad? Słuchajmy sędziów, stosujmy się do ich wskazówek i zasad, a także posprzątajmy po sobie opuszczając odcinek. Gdy już kurz opadnie, pozostawiony przez kibiców bałagan mocno rzuca się w oczy.

Jak zachowują się polscy fani na tle tych z innych krajów?

Narodowość nie ma tu znaczenia, kibice zawsze są miksem osobowości. Legenda głosi, że zagraniczni goście są bardziej ułożeni, ale chociażby Rajd Polski 2017 pokazał, że nie ma reguły. Na Mazury przyjechało wówczas mnóstwo Estończyków, kibiców Otta Tanaka i – z tego co pamiętam – części z nich zdarzyło się wywołać lekkie zamieszki na odcinkach.

Jak kibice powinni się przygotować do przyjazdu na Mazury?

Od czego by tu zacząć… Zaplanujmy dzień pod kątem logistyki przemieszczania się między poszczególnymi odcinkami. Do założonego czasu doliczmy 30–60 min na wypadek korków – warto być na miejscu sporo przed startem odcinka. Pamiętajmy, że Mazury składają się głównie z wąskich, lokalnych dróg o dość niskiej przepustowości. Jeżeli na godz. 10 przyjeżdża kilka tysięcy kibiców do jednej strefy, to nie opuścimy parkingu w 5 min od zjawienia się na miejscu. Odległość parking-strefa/OS również warto uwzględnić, gdyż często to jedna droga czy ścieżka, po której przemieszczają się wszyscy zainteresowani.

Są różne sposoby oglądania rajdu. Część kibiców przybędzie na odcinek kilka minut przed startem, by obejrzeć czołówkę i pognać dalej – tu należy spodziewać się zwiększonego ruchu na wyjeździe z parkingu zaraz po przejeździe aut najwyższej kategorii. Część natomiast woli obejrzeć OS od początku do końca, rozpalić grill i rozsiąść się wygodnie na turystycznych krzesłach, chłonąc piękno Mazur i atmosferę rajdu. Bywa, że sam jestem jednym i drugim typem kibica podczas tego samego rajdu – wtedy z reguły najwięcej czasu spędzam na ostatnim odcinku danego dnia.

I koniecznie zabierzcie ze sobą odzież i obuwie na wszystkie warunki pogodowe, bo gdy deszcz nadciąga w ostatniej chwili przed startem rajdu, kalosze szybko zaczynają drożeć (śmiech).

Mazurskie szutry nie mają przed tobą tajemnic. Zdradź zatem, które odcinki specjalne będą najlepsze do kibicowania?

Absolutnie każdy! Jak wspomniałem na początku, to szybki i widowiskowy rajd. Nieważne, czy wybierzesz mocny zakręt, czy szybką prostą – to jest WRC, o wrażenia można być spokojnym. Naturalnie w przypadku pierwszego odcinka trzeba być bardziej uważnym w doborze komfortowego miejsca do oglądania. W przypadku prostej mamy szansę być nieco bliżej. Powtórzę – warto być na miejscu wcześniej, bo może się zdarzyć, że inni również wpadną na pomysł oglądania rajdu z tego samego, wcześniej upatrzonego miejsca. Tych ludzi będzie naprawdę dużo.

Kto wygra ORLEN 80. Rajd Polski?

Chciałbym, żeby był to Thierry Neuville. Gość wygrywał już na Mazurach w 2017 r., więc czemu, by tego nie powtórzyć. Jeżeli od 2013 r. regularnie jesteś wicemistrzem lub drugim wicemistrzem, to kiedy masz sięgnąć po tytuł mistrzowski, jak nie teraz?

Więcej ciekawostek i informacji o historii rajdu znajdziesz na orlenrajdpolski.wp.pl

Wybrane dla Ciebie