Jak gasić pożar samochodu?
Gaszenie pożaru w samochodzie to niełatwe zdanie. Wymaga odwagi, umiejętności, trzeba się spieszyć, bo może dojść do eksplozji, a wszystko to… mity! Do ugaszenia niedużego pożaru wystarczy niewielka gaśnica, odrobina wiedzy i przede wszystkim spokój.
15.07.2018 | aktual.: 30.03.2023 11:03
Wokół tematu gaszenia pożaru w samochodzie krąży wiele mitów, a jednym z nich jest ten, mówiący o zbyt małej, obowiązkowej gaśnicy samochodowej. To nieprawda. 1 kg środka gaśniczego w zupełności wystarczy przy większości niedużych pożarów w aucie. – mówi doświadczony strażak, kapitan Karol Bogdanowicz z Komendy Powiatowej PSP w Mińsku Mazowieckim.
Czy rzeczywiście kilogram środka gaśniczego w niewielkiej, podręcznej gaśnicy samochodowej to wystarczająca ilość by ugasić pożar auta? Okazuje się, że taką gaśnicą można ugasić nawet całkiem duże ognisko, ponieważ gaśnica działa przez około 5-6 sekund wyrzucając dużą ilość proszku gaśniczego. Dlaczego więc w powszechnej opinii kierowców panuje taki mit? Doświadczenie strażaków pokazuje, że zwykle większość środka gaśniczego nie tylko nie trafia w źródło pożaru, ale nawet w samochód. Spanikowany kierowca czy pasażer najpierw uruchamia gaśnicę, a dopiero potem myśli co z nią zrobić. A czasu jest niewiele.
Najważniejsza jest przemyślana kolejność działań. – dodaje Karol Bogdanowicz. – W pierwszej kolejności wyłączamy silnik samochodu i najlepiej wyjąć kluczyk ze stacyjki, a jeśli jest to system z kluczykiem zdalnym (hands-free/key free, itp. przyp. red.), najlepiej zabrać go ze sobą. Kolejna rzecz to zlokalizowanie źródła pożaru, ale jeśli znajduje się on pod maską, nie radzę jej otwierać. Następnie wyjmujemy gaśnicę i gdy już wiemy gdzie trzeba podać środek gaśniczy uchylamy delikatnie maskę i zaczynamy gasić. W tym czasie druga osoba może zadzwonić po straż pożarną.
Maski nie należy otwierać, ponieważ pod nią znajduje się nieduża ilość powietrza, ale po otwarciu dostarczymy jego solidna porcję. To niemal na pewno spowoduje szybkie powiększenie pożaru, możemy zostać nawet poparzeni. Na całą akcję mamy góra 2-3 minuty, często po tym czasie pożar jest już zbyt duży. Mimo to, jest to wystarczająca ilość czasu pod warunkiem, że gaśnica znajduje się w łatwo dostępnym miejscu. Warto pamiętać o tym podczas wyjazdów z pełnym bagażnikiem. Dobrze jest wyjąć gaśnicę na wierzch. Jeszcze lepszym rozwiązaniem jest po prostu montaż gaśnicy w kabinie.
Jak używać gaśnicy?
Większą skuteczność w przypadku nieco poważniejszych pożarów uzyskamy w dwie lub trzy osoby, każda z gaśnicą w dłoni uruchomioną w tym samym czasie. Jeśli pożar wydaje się zbyt duży warto zatrzymać na drodze kierowcę samochodu ciężarowego lub autobusu, który ma na pokładzie większą gaśnicę.
Źródła pożaru i sposób gaszenia
Nieco łatwiej jest ugasić pożar pod maską. Tę należy otworzyć mając już przygotowaną gaśnicę by do komory silnika dostało się jak najmniej powietrza. Przez uchyloną lekko maskę można podać do komory naprawdę dużą ilość środka i zadusić pożar. Nawet jeśli udało się go stłumić, warto jeszcze poprawić drugą gaśnicą, jeśli inny kierowca ją udostępni. A co jeśli się nie uda?
Wybuchające zbiorniki paliwa są tylko na filmach
Jeśli pożarem nie jest objęta kabina pojazdu, można spokojnie otworzyć bagażnik i zabrać cenniejsze lub niebezpieczne przedmioty. Przy pożarze pod maską można nawet opróżnić całe wnętrze wyciągając dokumenty, drobiazgi czy fotelik dla dziecka. Trzeba jedynie uważać na dym, który jest bardziej niebezpieczny niż mityczny zbiornik paliwa. Po zabraniu wszystkich przedmiotów z auta, należy oddalić się od miejsca pożaru. Po zajęciu ogniem całego auta, po pewnym czasie mogą wybuchać opony i zbiorniki z gazem poduszek powietrznych.
Jaka gaśnica i gdzie ją montować?
Gaśnica samochodowa powinna być umieszczona w łatwo dostępnym miejscu i najlepiej w jakiś sposób zamocowana by uniemożliwić jej przemieszczanie się. Niestety w nowych autach rzadko stosuje się mocowanie gaśnicy, a przemieszczająca się po bagażniku może się przypadkowo uruchomić. Warto też zwrócić uwagę, czy w miejscu, gdzie gaśnica się znajduje nie ma nadmiaru wilgoci, zwłaszcza jeśli jest to gaśnica typu Z. Dobrze jest też się z nią oswoić, potrzymać w ręku, a nawet przećwiczyć na sucho akcję gaśniczą by wychwycić błędy, które popełniamy działając intuicyjnie.
Pożaru samochodu nie należy się bać, lepiej działać. Choć jest to sytuacja stresująca, zachęcam każdego do podjęcia działań przed przyjazdem straży pożarnej. Może to pozwolić na ocalenie auta i stosunkowo tanią jego naprawę. Gdy przyjeżdża straż często jest już za późno i wówczas z samochodu pozostaje tylko wrak. Zapewniam, że współczesne gaśnice są bardzo skuteczne, a kilogram środka gaśniczego w zupełności wystarcza do ugaszenia większości pożarów w zarodku. – Kapitan Karol Bogdanowicz z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Mińsku Mazowieckim.
[u]Od autora:[/u] Artykuł ten dotyczy tylko i wyłącznie niewielkich pożarów w ich początkowej fazie. Powyższe rady nie dotyczą pożarów dużych, którymi objęty jest cały pojazd lub jego duża część. W takich przypadkach radzimy tylko i wyłącznie ewakuację oraz wezwanie straży pożarnej.