Im więcej motocykli, tym bezpieczniej na drogach?
Kilka dni temu odbyła się konferencja prasowa zorganizowana przez amerykańskie ministerstwo transportu. Minister tego resortu, Robert Goodwill, przedstawił podczas spotkania dane, które miały potwierdzić założenie, że im więcej jednośladów porusza się po drogach, tym większe jest bezpieczeństwo wszystkich użytkowników szos.
13.11.2013 | aktual.: 08.10.2022 10:00
Podczas spotkania z dziennikarzami amerykański minister transportu Robert Goodwill postawił tezę, że w krajach, w których występuje równa proporcja liczby motocykli i skuterów do samochodów, jest mniejszy odsetek wypadków komunikacyjnych.
Goodwill przedstawił zebranym dwa przykłady. Pierwszym była Japonia. W kraju tym występuje 98 jednośladów (motocykli i skuterów) na 1000 zarejestrowanych pojazdów. Wypadkość utrzymuje się tam na poziomie 0,8 proc. W państwach europejskich jest średnio 73 jednoślady na 1000 zarejestrowanych pojazdów, jednak liczba wypadków jest znacznie większa i wynosi dwukrotnie więcej (1,52 proc). Z kolei w Stanach Zjednoczonych przypada jedynie 27 maszyn na 1000 pojazdów, a wypadkowość oscyluje w granicach 5,32 proc.
Na konferencji obecny był Jacques Compagne, rzecznik ACEM - instytucji reprezentującej producentów motocykli w Europie. Compagne wyjaśnił, dlaczego z przedstawionych danych wyciągnięto takie, a nie inne wnioski.
"Ignorowanie motocyklistów poruszających się tymi samymi drogami co kierowcy samochodów oznacza po prostu pewnego rodzaju znieczulicę na innych kierujących pojazdami. Motocyklista nie zawsze jest widoczny w lusterku cały czas, dlatego ta obserwacja, czy nie jedzie za nami jednoślad, zwiększa naszą uwagę. Skupiamy się na prowadzeniu, a nie rozmowie przez telefon czy jedzeniu śniadania" - powiedział Compagne.
MCI, stowarzyszenie motocyklistów amerykańskich, w swoim oficjalnym oświadczeniu napisało: "Wielka Brytania to kraj, w którym jednośladami porusza się najmniej osób w Europie. Jednocześnie odsetek wypadkowości jest bardzo wysoki. Dlatego tak bardzo ważne jest, by spoglądać w lusterka i obserwować to, co dzieje się na drodze".
Czy rzeczywiście liczba jednośladów w kraju ma wpływ bezpieczeństwo na drogach? Niewykluczone. Wciąż jednak kierowcy w Polsce nie zawsze zauważają jeźdźców na jednośladach - oczywiście tych jadących z prędkością zdroworozsądkową. Do tej pory nie przeprowadzono badań, które jasno pokazałyby, kto komu przeszkadza na drodze. Może i całe szczęście. Warto jednak obserwować lusterka i nie oddawać się innym, rozpraszającym czynnościom podczas jazdy, zwłaszcza w sezonie letnim, kiedy jednośladów na drogach przybywa.