Poradniki i mechanikaGąsienice zamiast kół – łańcuchy przeciwślizgowe

Gąsienice zamiast kół – łańcuchy przeciwślizgowe

Zbliża się ciężki dla kierowców okres. Niedługo drogi i parkingi pokryje biały puch, utrudniając dojazd do pracy lub na ferie. Czasem do walki ze śniegiem nie wystarczą dobre opony zimowe. W takich sytuacjach pomocne mogą być łańcuchy przeciwślizgowe zakładane na koła.

Gąsienice zamiast kół – łańcuchy przeciwślizgowe
Platforma Autokult

13.12.2011 | aktual.: 30.03.2023 12:16

Zbliża się ciężki dla kierowców okres. Niedługo drogi i parkingi pokryje biały puch, utrudniając dojazd do pracy lub na ferie. Czasem do walki ze śniegiem nie wystarczą dobre opony zimowe. W takich sytuacjach pomocne mogą być łańcuchy przeciwślizgowe zakładane na koła.

Fot.: www.sklep.cubik.pl
Fot.: www.sklep.cubik.pl

Łańcuch to cięgno składające się z pewnej liczby powtarzających się ogniw. Ma on szerokie zastosowanie. Kiedyś służył do ograniczania swobody ludzi lub zwierząt, a obecnie jest używany m.in. we wciągnikach łańcuchowych lub zawiesiach, przeważnie tam, gdzie zwykła lina nie zdałaby egzaminu ze względu na obciążenia. Ktoś wpadł kiedyś na pomysł, że odpowiednio ukształtowane połączenie odcinków łańcucha założone na koła pojazdu zwiększy jego „dzielność” w trudnych warunkach.

I nie chodzi tu tylko o niedogodności zimowej aury, ale o wszystkie sypkie nawierzchnie. Od tego się zaczęło. Pierwszy raz użyto łańcucha w celu zwiększenia przyczepności w maszynie roboczej – ładowarce. Potrzebna jest tam duża siła ciągu, aby załadować jak najwięcej materiału do łyżki, a następnie go przetransportować. Żeby siła była jak największa, trzeba zwiększyć siłę tarcia między kołami a podłożem. Pomagają w tym łańcuchy.

Obraz

Łańcuchy założone na koła napędzane zwiększają współczynnik tarcia, dzięki czemu możliwa jest jazda w warunkach, w których gołe, nawet najlepsze zimowe opony, zaczęłyby bezskutecznie buksować. Kiedy odcinek łańcucha założonego na koła znajdzie się pod oponą, znacznie zwiększają się naciski powierzchniowe.

Wyobraźmy sobie, że samochód, zamiast stać na oponie (kontakt powierzchniowy), stoi na kilku ogniwkach. W uproszczeniu jest to przypadek kontaktu liniowego, chociaż żeby tak było naprawdę, musiałoby to być jedno ogniwo odpowiednio ułożone względem opony. Dzięki temu koła lepiej wgryzają się w nawierzchnię, rośnie siła tarcia i… jedziemy!

Obraz

Na rynku występują trzy typy łańcuchów na koła. W układzie drabinkowym, czyli najprostszym, każdy odcinek łańcucha jest ułożony w poprzek opony. Przeważnie tego typu łańcuch stosuje się w samochodach ciężarowych. Najczęściej do pojazdów osobowych oferowane są łańcuchy w układzie rombowym lub diamentowym ze względu na trzymanie boczne auta w zakręcie.

Obraz

Oprócz użytkowników aut osobowych, ciężarówek czy maszyn budowlanych z łańcuchów na koła chętnie korzystają kierowcy quadów czy motocykli. Rowerzyści też mają sposób na zimowe szaleństwa. W ich przypadku stosowanie łańcucha jest raczej kłopotliwe ze względu na wymiary koła czy geometrię opony. Na obręcze zakładają więc opaski zaciskowe wykonane z tworzywa sztucznego, które działają podobnie jak łańcuchy w samochodach.

Obraz

W Polsce z łańcuchów należy korzystać wtedy, gdy droga pokryta jest warstwą śniegu lub lodu i oznaczona odpowiednim znakiem nakazu. W wielu krajach Europy nie ma jasno sprecyzowanych przepisów dotyczących używania łańcuchów na koła. W krajach alpejskich kierowca ma obowiązek wożenia w samochodzie łańcuchów, a o nakazie zakładania ich na koła informują odpowiednie znaki.

W naszym kraju zakazane jest korzystanie z opon z kolcami. O ile na śniegu lub lodzie mają one wiele zalet, co potwierdza stosowanie ich na trasach zimowych rajdów samochodowych, to na asfalcie niestety nie mają się czym pochwalić, a są to przecież warunki, w jakich jeździmy przez większość zimy. Takie opony znacznie szybciej psują powierzchnię asfaltową, a metalowe kolce prędzej się zużywają. Mają też mniejszy współczynnik tarcia w kontakcie z asfaltem, co skutkuje wydłużeniem drogi hamowania.

Obraz

Chyba w przypadku wszystkich oferowanych modeli łańcuchów możliwe jest ich założenie bez zdejmowania kół. Możliwe, co wcale nie oznacza, że nie sprawia kłopotów. Dobrze jest potrenować zakładanie łańcuchów przed atakiem zimy, aby mieć doświadczenie w mniej łaskawych warunkach.

Chyba nikt nie chciałby robić tego pierwszy raz w pośpiechu, obawiając się, że się spóźni lub - co gorsza - w nocy, na obcym, górskim terenie, z dala od jakichkolwiek zabudowań. Kupując łańcuchy, warto zaopatrzyć się w ochronę rąk i odzieży przed zabrudzeniem oraz zmarznięciem.

Obraz

Łańcuchów zaleca się używać na wszystkich napędzanych kołach. Jest to uzasadnione w autach przednionapędowych oraz z napędem na 4 koła. Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że w samochodach tylnonapędowych łańcuchy należy stosować na tylnej osi. Wydaje mi się sensowne założenie ich na przednią oś, ponieważ odpowiada ona za zmianę kierunku jazdy. Poza tym głównie na niej spoczywa wytracanie prędkości.

Obraz

Łańcuchy śniegowe to niejedyne, choć najbardziej popularne rozwiązanie w zimowych warunkach. Można również kupić nakładki na koła, tzw. pająki, wykonane z tworzywa sztucznego. Do ich zalet należą łatwość i szybkość montażu. Minusy są takie, że kosztują niemało i zajmują więcej miejsca w bagażniku.

Alternatywę dla łańcuchów stanowią także tekstylne nakładki na koła. Są łatwiejsze w montażu, komfortowe i można je wyprać w pralce. Poza tym dozwolone jest stosowanie ich wtedy, gdy producent samochodu zabrania zakładania łańcuchów. Nakładki wymagają mniej miejsca do transportu, ale cechują się znacznie niższą trwałością.

Inna opcja to plastikowe nakładki, montowane w jednym miejscu koła. Są to jednak produkty przeznaczone raczej do chwilowego użytku (ze względu na komfort podróżowania), np. aby wyjechać z zaspy. Świadczy o tym również ograniczenie prędkości do 10 km/h, a nie - jak w przypadku innych produktów - do 50 km/h.

Jeśli mamy zamiar używać łańcuchów okazjonalnie, głównie do wyjechania z kopnego śniegu, warto się zastanowić nad matami. Są one układane przed kołami i umożliwiają jazdę przez kilkadziesiąt centymetrów. Kłopotliwe może być przechowywane ich w bagażniku ze względu na gabaryty.

Na rynku dostępne są maty wykonane z metali, tworzywa sztucznego lub gumy. Rozwiązanie to zostało zaczerpnięte z terenowych rajdów samochodowych. Jest ono najtańsze. Wątpliwości budzi skuteczność łańcucha w sprayu. Jest to specjalny preparat do użytku bezpośrednio na oponę, zwiększający przyczepność.

Obraz

Ciekawe rozwiązanie stanowi adaptacja napędu kołowego na gąsienicowy. Technicznie jest to możliwe i często wykorzystywane chociażby w quadach, ale montaż może być kłopotliwy i czasochłonny. Transport, szczególnie w małych samochodach, też mógłby sprawiać trudności.

Zbliża się okres wyjazdów. Zapewne często wybieranym miejscem będą góry, a tam niestety panują najtrudniejsze warunki dla kierowców. Warto zaopatrzyć się w niezbędne rzeczy odpowiednio wcześniej. Oprócz łańcuchów warto zabrać ze sobą m.in. kamizelkę odblaskową oraz saperkę, gdyby łańcuchy okazały się niewystarczające.

Zobacz także:

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)