Ford GT Holman Moody to powrót do lat 60. i jeżdżący hołd dla sukcesu w Le Mans

Ford GT Holman Moody to powrót do lat 60. i jeżdżący hołd dla sukcesu w Le Mans

Barwy wiernie odzwierciedlają oryginał
Barwy wiernie odzwierciedlają oryginał
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / Ford
Aleksander Ruciński
12.04.2022 13:20, aktualizacja: 14.03.2023 12:33

Ford zaprezentował kolejną, dziewiątą już odsłonę edycji Heritage dla modelu GT. To samochód, który nawiązuje do pamiętnego wyścigu Le Mans z 1966 roku, w którym auta Forda zajęły trzy pierwsze miejsca.

Egzemplarz, który posłużył za inspirację dla najnowszej odsłony, zajął właśnie trzecią lokatę. Jednakże w przeciwieństwie do aut, które dojechały do mety na pierwszym i drugim miejscu, nie był reprezentantem zespołu Shelby-American Inc., lecz Holman Moody. Historyczna trójka nie byłaby możliwa bez wysiłków tego teamu.

Ford postanowił uczcić ten sukces w wyjątkowy sposób. Tak powstał współczesny GT Holman Moody Edition, który do złudzenia przypomina oryginał z 1966 roku. Nadwozie pokryte tym samym złotym lakierem, czerwone wstawki i numer 5 na boku nie pozostawiają żadnych złudzeń co do inspiracji.

Oczywiście poza charakterystycznym malowaniem jest to nowoczesna konstrukcja. Nie brakuje więc zaawansowanych elementów aerodynamicznych wykonanych z włókna węglowego, 20-calowych felg i znacznie bardziej luksusowego wnętrza niż w oryginale. Klimatyzacja, multimedia i wykończenie w alkantarze przypominają, że to samochód z XXI wieku.

Warto odnotować, że nie jest to jednak propozycja dla każdego. Zaszczytu zakupu specjalnej edycji dostąpią tylko klienci zaproszeni przez Forda. Cena oraz liczba egzemplarzy pozostają tajemnicą. Wiadomo jednak, że dostawy ruszą już późną wiosną 2022 roku.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/11]
Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)