Ferrari staje się całkowicie niezależne od Fiat Chrysler Automobiles
Na nadzwyczajnym spotkaniu akcjonariuszy Fiat Chrysler Automobiles zadecydowano o oddzieleniu Ferrari od gigantycznego koncernu.
04.12.2015 | aktual.: 02.10.2022 09:01
Za odsprzedaniem udziałów Ferrari, których właścicielem jest FCA głosowało 98 procent udziałowców zebranych na spotkaniu, które odbyło się w Amsterdamie. Fiat Chrysler Automobiles ma już za sobą sprzedaż 10 procent akcji Ferrari. Ten manewr przyniósł włosko-amerykańskiemu koncernowi okrągły miliard dolarów.
Dalsze kroki, które mają zostać podjęte, będą prowadzone by uwolnić Ferrari i tym samym dać włoskiej supermarce wolną rękę do działania, ale przede wszystkim, by zapewnić FCA solidny zastrzyk gotówki, który pozwoli wyjść z kryzysu finansowego. Koncern jest bowiem zadłużony i by realizować swój ambitny plan rozwoju wszystkich (niestety, poza Lancią) marek, potrzebuje pieniędzy. Te ma zagwarantować właśnie sprzedaż Ferrari.
Jak dużo ma w zanadrzu Fiat Chrysler Automobiles? Na sprzedaż zostanie wystawione 80% udziałów w Ferrari. 10% FCA sprzedało już wcześniej, a pozostałe 10% pozostaje w rękach Piero Ferrariego - drugiego i jedynego żyjącego syna Enzo Ferrariego. Udziały w sportowej marce zostaną przekazane nowej, holenderskiej firmie FE Interim, która wyda je na sprzedaż udziałowcom FCA. Transakcje mają zostać przeprowadzone w styczniu 2016. Zatem można się spodziewać, że już w przyszłym roku Fiat Chrysler Automobiles może ruszyć z dużymi inwestycjami. Prawdopodobnie właśnie ze względu na oczekiwanie na ten zastrzyk finansowy minimalnie został opóźniony start produkcji Alfy Romeo Giulii.
Sergio Marchionne powiedział, że jest zdania, iż ten manewr pozwoli wykorzystać pełny potencjał marki Ferrari. My wiemy, że włoska firma tym sposobem bardziej pomoże swoim krewnym z Italii. Zyski ze sprzedaży udziałów Ferrari przełożą się nie tylko na odrodzenie Alfy Romeo, ale i wzmocnienie Maserati, Jeepa i pozostałych marek należących do giganta.