F1: Sergio Perez z pole position do Grand Prix Miami
Sergio Perez z Red Bull Racing wygrał kwalifikacje do Grand Prix Miami. Podium sobotniej czasówki zostało uzupełnione przez Fernando Alonso z Astona Martina oraz Carlosa Sainza z Ferrari.
06.05.2023 23:38
Tor w Miami w tym roku gości Formułę 1 po raz drugi w historii, a po nieporywającym Grand Prix Azerbejdżanu apetyty fanów są naprawdę duże. Kwalifikacje jednak mogły dostarczyć im naprawdę sporo rozrywki i wiele zwrotów akcji. Już podczas pierwszej części mogliśmy mówić o sporej niespodziance - wyeliminowany został kierowca mocnego Astona Martina, Lance Stroll.
Debiutu na ojczystej ziemi nie zapamięta również najlepiej Logan Sargeant - Amerykanin zajął w kwalifikacjach ostatnią pozycję. Blamaż zaliczył McLaren, bowiem ani Lando Norris, ani Oscar Piastri nie przebrnęli przez Q1. Na brak niespodzianek zresztą nie mogliśmy narzekać również w Q2 - na 13. miejscu rywalizację skończył Lewis Hamilton z Mercedesa, a jego kolega zespołowy, George Russell, o włos wszedł do ostatniej części czasówki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skład Q3 był więc dość niespodziewany - tylko jeden Mercedes, tylko jeden Aston Martin, duet radzącego sobie w kratkę Alpine, a także Valtteri Bottas z Alfy Romeo, Kevin Magnussen z Haasa i Yuki Tsunoda z AlphaTauri. Na nudę w kontekście personaliów nie mogliśmy zdecydowanie narzekać, a jak się miało okazać, emocje mieliśmy również i na samym torze.
Świetne kółko od razu wykręcił Sergio Perez i zadomowił się na pierwszej pozycji. Błędy Charlesa Leclerca czy Maxa Verstappena wykorzystał chociażby Magnussen, który nieoczekiwanie zajmował czwarte miejsce. Gdy jednak walka o pole position miała rozpocząć się na dobre, Leclerc rozbił swój bolid o bandy na 1:30 przed końcem sesji kwalifikacyjnej.
Wywieszenie czerwonych flag było oczywiście konieczne, a przy tak małym marginesie czasowym oznaczało to tak naprawdę koniec sesji. Pierwsze pole startowe do niedzielnego wyścigu przypadło więc znajdującemu się w kapitalnej formie Perezowi, a obok niego w pierwszym rzędzie ustawi się Hiszpan Fernando Alonso. na P3 kwalifikacje skończył zaś jego rodak - Carlos Sainz.
Sensacyjne 4. miejsce utrzymał Kevin Magnussen - to olbrzymi sukces amerykańskiego zespołu Haas. Równie niespodziewaną 5. lokatę zdobył Pierre Gasly z Alpine. Na dalszych miejscach kwalifikacje zakończyli George Russell (Mercedes), Charles Leclerc (Ferrari) i Esteban Ocon (Alpine), a Max Verstappen ruszy do wyścigu dopiero z 9. miejsca. Czołową dziesiątkę uzupełnił zaś Bottas.
Tak wymieszana stawka może być zapowiedzią naprawdę emocjonującego wyścigu o Grand Prix Miami. Po pierwsze, mamy tu do czynienia z trudnym, technicznym torem. Po drugie, szybsi kierowcy i bolidy wcale nie będą mieli na nim takiego uproszczonego zadania z wyprzedzaniem, a "słabsi" z pewnością szybko nie złożą broni. Start rywalizacji w niedzielę o 21:30 czasu polskiego.