Amerykanie je kochają. Te samochody to marzenie wielu Polaków
Amerykańskie minivany cieszą się niesłabnącą popularnością wśród osób, które choć raz skosztowały tego stylu podróżowania. Wielkie pojazdy ze sporymi i nierzadko mocnymi silnikami benzynowymi pod maską to jest coś, czego europejscy producenci nie oferują od dawna. Jakie tego typu auta można kupić w Polsce?
06.08.2024 | aktual.: 06.08.2024 11:25
Tradycyjny amerykański minivan ma dwie charakterystyczne cechy, których nie mają i nie miały od lat samochody oferowane przez europejskie marki. Po pierwsze, zazwyczaj duży, ale zawsze benzynowy silnik połączony z automatczną skrzynią biegów. Po drugie układ wnętrza z fotelami w trzech rzędach w konfiguracji 2+2+3.
Bardzo często w drugim rzędzie siedzimy na dwóch niezależnych fotelach, co nie tylko poprawia komfort jazdy, ale też ułatwia przechodzenie pomiędzy rzędami. Do niektórych modeli można dokupić dodatkowy fotel pomiędzy, choć nie jest on pełnowartościowy.
W trzecim rzędzie amerykańskiego minivana występuje zawsze trzymiejscowa kanapa, na której robi się dość ciasno, kiedy siądzie tam trójka pasażerów. Jednak te samochody są na tyle szerokie, że można umieścić tam taką kanapę, co rzadko czynili producenci minivanów na rynek europejski.
Niestety nie zawsze konfiguracja 2+2+3 to zaleta. Choć amerykański minivan pomieści tyle samo osób co typowy europejski w konfiguracji 2+3+2, to po wyjęciu lub złożeniu trzeciego rzędu siedzeń, aby zabrać na pokład więcej pakunków, amerykańskie auto zmienia się w czteromiejscowe, kiedy europejskie wciąż jest pięciomiejscowe. Coś za coś.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co można kupić w Polsce?
W poniższym zestawieniu skupiłem się na modelach, które nigdy nie były oferowane oficjalnie w Polsce i takich, które zaprojektowano głównie z myślą o rynku amerykańskim. Również na takich, które można kupić w stosunkowo młodym wieku -młodsze niż 10-letnie. W zestawieniu nie znajdziecie m.in. Chryslera Town&Country czy Dodge'a Caravana, które są doskonale znane w Europie.
Dwa amerykańskie japończyki
W Stanach Zjednoczonych jednym z najbardziej kultowych minivanów jest Toyota Sienna. Gwoli wyjaśnienia - Toyota Sienna jest typowo amerykańskim autem, choć marka jest oczywiście japońska.
Model Sienna był zaprojektowany z myślą o rynku północnoamerykańskim i do 2021 r. produkowana wyłącznie w amerykańskich fabrykach Toyoty. Dopiero od 2021 r. Siennę czwartej generacji produkuje się także w Chinach. Natomiast już trzecia odsłona trafiła do sprzedaży w niektórych krajach azjatyckich.
Rynek jest w Polsce ograniczony przez fakt, że nie ma importera, który sprowadza Toyoty Sienny jako samochody nowe. Jestem przekonany, że auto sprzedawałoby się doskonale, gdyby można było kupić je w salonie, niekoniecznie oficjalnym Toyoty.
Nie brakuje natomiast samochodów importowanych po szkodach i naprawionych w Polsce. Najnowszą generację produkowaną od 2020 roku można kupić z napędem hybrydowym opartym na benzynowym silniku 2,5 litra. Technicznie Sienna jest spokrewniona z Toyotą Camry, ale jest dostępna z napędem na cztery koła.
Za taki stosunkowo młody samochód z niedużym przebiegiem trzeba zapłacić od ok. 190 do 280 tys. zł. Cena w dużym stopniu zależy od historii pojazdu, czyli skali uszkodzeń w USA oraz sposobu naprawy.
Jedynym prawdziwym konkurentem Toyoty Sienny dostępnym w Polsce jest Honda Odyssey. Zbliżone rozmiary i podobny wygląd, a także roczniki samochodów, jakie się importuje. Nie jest problemem, by kupić niemal nowy, z symbolicznym przebiegiem i z rocznika 2023. Choć łatwiej o egzemplarze z lat 2018-2022, czyli wciąż z ostatniej, czwartej generacji.
Pod maską Hondy Odyssey pracuje benzynowa jednostka V6 o pojemności 3,5 l. Często wnętrze jest zarówno w konfiguracji siedmio-, jak i ośmiomiejscowej. Za najdroższe, czyli najmłodsze auta, trzeba zapłacić ok. 200-240 tys. zł. Kilkuletnie sztuki wycenia się na 120-160 tys. zł.
Warto jeszcze podkreślić, że zarówno Toyota Sienna, jak i Honda Odyssey są w Stanach Zjednoczonych cenione przede wszystkim za niską awaryjność. Wyżej ocenia się tę drugą. W licznych rankingach Odyssey wypada od kilku lat odrobinę lepiej od Sienny. Oba modele można serwisować w Polsce w sieciach autoryzowanych (ASO). Należy oczywiście pamiętać, że na niektóre części trzeba poczekać nieco dłużej niż do auta oferowanego w Europie.
Chrysler Pacifica - jedyny nowy
Jedynym na polskim rynku amerykańskim minivanem, którego można kupić jako nowe auto, jest Chrysler Pacifica sprowadzany zza Oceanu przez prywatnych importerów. Ogromną zaletą takiego samochodu jest bezwypadkowa przeszłość. Dzięki sporej popularności tego modelu, możemy wybierać także pośród aut używanych w różnych specyfikacjach wyposażenia i napędu.
Najpopularniejszym silnikiem Pacifiki jest benzynowy Pentastar V6 o pojemności 3,6 l, montowany od lat w samochodach Jeepa. Dostępne są także hybrydy plug-in oparte na tym silniku. Pacifica występuje z napędem na cztery koła.
Tego zgrabnego, wygodnego minivana kupicie od ok. 70 tys. zł, jeśli celujecie w starszy, ale wciąż kilkuletni egzemplarz w wizualnie dobrym stanie. Nowe auto kosztuje od ok. 330 tys. do nawet 400 tys. zł, zależnie od wyposażenia, a to potrafi być przebogate.
Mniej popularne minivany z USA
Jednym z najmniej znanych u nas minivanów z USA jest Nissan Quest, ale na polskim rynku można znaleźć kilka egzemplarzy. Niestety z reguły są to samochody już blisko lub ponad dziesięcioletnie, bo produkcję modelu zakończono w 2016 roku. Model ten nigdy nie cieszył się tak dobrymi opiniami jak Toyoty i Hondy.
Pod maską ma klasyczne wolnossące V6 o pojemności 3,5 l. Wygląd zewnętrzny i wnętrze są bardzo podobne do Hondy Odyssey i Toyoty Sienny. Najmłodsze auto, jakie udało się znaleźć na popularnym serwisie ogłoszeniowym, pochodzi z rocznika 2015 i kosztuje niecałe 80 tys. zł.
Podobnie mało znanym modelem z rynku amerykańskiego jest Kia Sedona, znana również pod nazwą Carnival. Kiedyś taki minivan był normalnie oferowany w Europie, ale od dawna nie jest. Sedona z rynku amerykańskiego jest wyposażona w benzynowe V6 o pojemności 3,3 l.
Wnętrze koreańskiego minivana oferowanego od lat na rynku północnoamerykańskim nie ustępuje niczym amerykańskim i japońskim odpowiednikom. Jednak dla odmiany często auta jeżdżące po polskich drogach są wyposażone w dwie trzymiejscowe kanapy, a nie tzw. fotele kapitańskie w drugim rzędzie, co sprawia, że są to auta ośmioosobowe. Egzemplarze z lat 2015-2018 można kupić za ok. 70-90 tys. zł.