Czy mogę pominąć bieg w manualnej skrzyni? Odpowiedź nie jest prosta

Lewarek skrzyni biegów
Lewarek skrzyni biegów
Źródło zdjęć: © WP | Tomasz Budzik

07.10.2023 07:30

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Czy można pominąć niektóre biegi podczas korzystania z manualnej skrzyni biegów? Odpowiedź na to pytanie zależy od wielu czynników.

Jedną z zalet manualnych skrzyni biegów, które wyróżniają je na tle automatycznych, jest możliwość wyboru dowolnego przełożenia w prawie każdej sytuacji. To oznacza, że kierowca ma możliwość pominięcia niektórych biegów. Ale czy taka praktyka jest dobra dla układu napędowego?

Pomimo rosnącej popularności automatycznych skrzyń biegów, manualne skrzynie biegów nadal są najczęściej spotykanym rodzajem skrzyni biegów w samochodach poruszających się po polskich drogach. Dla większości kierowców zmiana poszczególnych przełożeń to rutynowa czynność.

Jednak niewielu z nich zastanawia się nad możliwymi błędami, które mogą popełnić podczas tej czynności. Czy pomijanie niektórych biegów jest jednym z nich? Odpowiedź brzmi nie, ale tylko wtedy, gdy robimy to w sposób przemyślany. Warto również pamiętać, że cały proces różni się w zależności od kierunku, w którym zmieniamy przełożenie. Pomijając biegi podczas zmiany na wyższe, możemy napotkać inne "pułapki" niż podczas redukcji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pomijanie biegów podczas zmiany przełożeń na wyższe jest często stosowanym trikiem przez wielu kierowców. Co więcej, jest to praktyka zalecana również przez instruktorów ecodrivingu. Nie ma się czemu dziwić — im wyższe przełożenie, tym niższa prędkość obrotowa silnika, a co za tym idzie, także spalanie. A to właśnie prędkość obrotowa jest kluczowa.

Typowy przykład to sytuacja, w której kierowca chce jak najszybciej przyspieszyć swoje auto do wyższej prędkości. Jadąc na 2. biegu, zwiększa obroty silnika, a po osiągnięciu żądanej prędkości od razu zmienia na 4. przełożenie, pomijając trzeci bieg. Cały proces jest płynniejszy i szybszy niż w przypadku przejścia przez kolejne biegi. Ale czy jest to zdrowe dla układu napędowego?

Odpowiedź brzmi tak, ale tylko pod warunkiem, że prędkość obrotowa silnika po zmianie na wyższy bieg nie spadnie zbyt nisko. Na przykład, jeśli przyspieszamy do 60 km/h na 2. biegu, a obrotomierz wskazuje 4000 obr/min, a następnie zmieniamy na czwarty bieg, a obroty spadają do 2000 obr/min, to w większości przypadków można uznać to za wartość, która pozwala na dalsze przyspieszanie, jak i jazdę ze stałą prędkością.

Jeśli jednak zmienilibyśmy bieg z 2. na 5., obroty mogłyby spaść poniżej 1500 obr/min, co mogłoby stanowić obciążenie dla układu przeniesienia napędu oraz samego silnika. A co z sytuacją odwrotną?

Pomijanie biegów podczas zmiany przełożeń na niższe jest praktykowane przez wielu kierowców, szczególnie w samochodach z silnikami benzynowymi. Na przykład, jedziemy spokojnie 80 km/h na 5. biegu, obrotomierz wskazuje 2000 obr/min i chcemy jak najszybciej wyprzedzić auto przed nami. Przejście na 3. bieg zwiększy prędkość obrotową silnika do ponad 3000 obr/min, co pozwoli na sprawniejsze wykonanie manewru wyprzedzania.

Jednak warto pamiętać, że gwałtowny wzrost obrotów może być znacznie bardziej szkodliwy niż ich spadek. Zbyt ostra redukcja może oznaczać nie tylko duże obciążenie dla układu przeniesienia napędu, ale także ryzyko zablokowania kół i utraty przyczepności na śliskiej nawierzchni. Bardziej doświadczeni kierowcy zazwyczaj zwiększają obroty silnika poprzez delikatne wciśnięcie gazu przed zmianą na niższy bieg, co pozwala zminimalizować negatywne skutki ostrych redukcji. Międzygaz to jednak temat na osobną dyskusję.

Podsumowując, czy można pomijać biegi w manualnej skrzyni biegów? Tak, ale tylko pod warunkiem, że pilnujemy właściwej prędkości obrotowej silnika. To wartość, która różni się dla każdego samochodu i silnika, a jej poznanie wymaga pewnego wyczucia. Z pewnością mniej ryzykowne i łatwiejsze jest pomijanie biegów podczas zmiany przełożeń na wyższe, co zresztą praktykuje wielu kierowców.

Redukcja o kilka biegów jednocześnie to z kolei bardziej zaawansowana technika jazdy. Biorąc pod uwagę potencjalne ryzyko utraty przyczepności i siły działające na układ napędowy, trudno polecić tę technikę do codziennej, spokojnej jazdy.

Komentarze (5)