Chwilowe "eldorado" na rynku aut. Sprzedawcy dają rabaty, a raty są niższe
Jak informuje Carsmile, na rynku nowych samochodów panuje obecnie "eldorado" po długim okresie drożejących aut i wysokich rat spowodowanych podwyżką stóp procentowych. Za nowe auto zapłacimy od kilkudziesięciu do ponad 200 zł mniej miesięcznie. Niestety, są też złe informacje.
08.10.2023 09:44
Jak informuje Carsmile, październikowa i wrześniowa obniżka stopy referencyjnej NBP zaowocowały spadkiem hipotecznej raty w leasingu. Według symulatora, przy cenie samochodu 150 tys. zł powinniśmy zapłacić o 72 zł mniej. Jeszcze lepiej wygląda sytuacja nabywców aut, jeśli pod uwagę weźmiemy niższą stopę WIBOR. Ta obniżka spowodowała rzeczywisty spadek raty za nowe auto kosztujące 150 tys. zł netto już o 135 zł netto. W przypadku droższych aut może to być ponad 200 zł netto.
Na obniżki rat z tego tytułu nakładają się korzystne dla nabywców rabaty, które od jakiegoś czasu zaczęli dawać sprzedawcy. Pomimo iż ceny samochodów stale rosną, to już teraz można trafić na rabat rzędu 10-20 proc. Marki walczą o klientów nowymi modelami, ale też atrakcyjnymi rabatami.
Zdaniem ekspertów z Carsmile taka sytuacja może nie potrwać długo, ponieważ wszystko może się odwrócić przy dalszym spadku wartości złotówki względem euro i dolara. Jeśli potrwa to dłużej, dilerzy przestaną oferować rabaty. Przy takiej relacji cen walut zakup przez polskiego importera jest mniej korzystny.
– Dilerzy mają wprawdzie presję, aby "oczyścić" place, na których według naszych szacunków jest obecnie ok. 50 tysięcy pojazdów, ale nie będą sprzedawać samochodów ze stratą. Dlatego, jeśli utrzyma się ta niekorzystna sytuacja na rynku walutowym, rabaty mogą się za chwilę skończyć – zauważa Knitter. – Nawet tak agresywny gracz, jak Tesla, będzie musiał w końcu uwzględnić w swojej polityce cenowej osłabienie złotego – zauważa wiceprezes Carsmile.
Dlaczego salony tak walczą o klienta? Zbliża się końcówka roku i zdaniem analityków Carsmile trzeba przedstawić wyniki sprzedaży na podstawie danych rejestracji. Te nie wyglądają za dobrze. Średnia miesięczna liczba nowych rejestracji w tym roku to 39 tys. W roku 2019 było to 52 tys. aut. I choć względem roku 2022 widzimy wzrost sprzedaży, to w rzeczywistości rynek jest bardzo daleko od poziomów sprzed pandemii, do których dąży.