Odpowiedzialność i profesjonalizm to punkty obowiązkowe w CV zawodowego kierowcy. Tymczasem wciąż, część z kierowców wyruszających na trasę siada "za kółko" po spożyciu alkoholu. To olbrzymie zagrożenie dla uczestników ruchu drogowego. Dlatego Carlsberg Polska od czerwca br. kontroluje wszystkich kierowców wjeżdżających na teren browarów, a do podobnych działań zachęca inne firmy.
Każdy kierowca zobowiązany jest do bezwzględnej trzeźwości podczas prowadzenia pojazdu. Ci zawodowi, jak: dostawcy, przewoźnicy, kurierzy, kierowcy samochodów ciężarowych, cystern czy handlowcy to ważny element gospodarczego krwioobiegu, a zarazem znacząca część ruchu drogowego. Zawodowy kierowca powinien cechować się szczególną odpowiedzialnością, profesjonalizmem i zaangażowaniem, bo często przewozi kilkudziesięciotonowy ładunek czy też jedzie pod wpływem stresu, żeby zdążyć gdzieś na czas. A to od tych kierowców w dużej mierze zależy bezpieczeństwo na naszych drogach.
Wysokie kary to za mało
Kary jakie dla nietrzeźwych kierowców przewiduje znowelizowany Kodeks Karny są surowe. Oprócz wysokich mandatów, punktów karnych czy zatrzymania prawa jazdy, za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi również kara więzienia. W przypadku kierowcy zawodowego utrata prawa jazdy oznacza utratę pracy, a tym samym źródła utrzymania. Wszystko to nie rozwiązuje jednak problemu nietrzeźwych kierowców. Dane Komendy Głównej Policji mówią, że w okresie styczeń – wrzesień 2023 ujawniono ponad 36 tys. przypadków kierowania pojazdem mechanicznym pod wpływem alkoholu.
– Warto pamiętać, że zdolność prowadzenia pojazdu pogarsza się nawet po niewielkiej ilości alkoholu. Pierwsze zaburzenia pojawiają się już przy stężeniu 0,3‰, kiedy trudniej prawidłowo wykonywać podstawowe manewry. Przy stężeniu alkoholu we krwi powyżej 0,5‰ liczba popełnianych błędów zwiększa się, a ryzyko wypadku wzrasta 1,4 razy. Wyższa jest także śmiertelność tego typu zdarzeń – tłumaczy Dorota Olszewska, Prezes Zarządu Partnerstwa dla Bezpieczeństwa Drogowego – stowarzyszenia patronującego kampanii społecznej prowadzonej przez Carlsberg Polska.
Edukacja i kontrola
Sytuację na polskich drogach mogą poprawić działania edukacyjne i kampanie społeczne. "Czerwone światło dla nietrzeźwych kierowców. Zielone dla trzeźwego myślenia" – to hasło najnowszej edycji programu "Trzeźwo myślę" promującego odpowiedzialną konsumpcję alkoholu. Akcję już od 7. lat organizuje Carlsberg Polska, a jej celem jest ograniczenie liczby wypadków drogowych powodowanych przez nietrzeźwych kierowców. Partnerem programu jest Stowarzyszenie Partnerstwo dla Bezpieczeństwa Drogowego. Każdego roku akcja uświadamia czym jest odpowiedzialna konsumpcja alkoholu i przestrzega, by pod żadnym pozorem nie sięgali po niego kierowcy, kobiety w ciąży czy nieletni.
W tym roku, by zwiększać bezpieczeństwo na polskich drogach, Carlsberg Polska poszedł o krok dalej. Korzystając z nowych przepisów, które umożliwiły pracodawcom prewencyjną kontrolę trzeźwości, firma rozpoczęła badanie trzeźwości wszystkich kierowców przy wjeździe na teren browarów. Testowi poddawani są przewoźnicy zewnętrzni, kurierzy, goście, usługodawcy i pracownicy. W ciągu pierwszych trzech miesięcy przeprowadzono ponad 34 tys. testów!
– W trakcie pierwszych trzech miesięcy akcji kontroli trzeźwości kierowców w 16 przypadkach wynik badania alkomatem okazał się być pozytywny. Dla nas to o 16 za dużo! Za każdym razem, gdy dochodziło do takiej sytuacji natychmiast powiadomiliśmy odpowiednie służby oraz pracodawcę danego kierowcy – komentuje Dariusz Krasoń, dyrektor ds. logistyki. I dodaje – to działanie pokazuje, że biznes ma realny wpływ na bezpieczeństwo na polskich drogach. Dlatego zachęcamy innych przedsiębiorców do wdrażania podobnych działań, które są możliwe dzięki tegorocznym zmianom w Kodeksie Pracy.
Więcej szczegółów na www.trzezwomysle.com
