BMW wstrzymuje eksport do Rosji i lokalną produkcję. Możliwe też utrudnienia w Niemczech
BMW dołącza do grona marek, które w wyniku konfliktu rosyjsko-ukraińskiego postanowiły znacząco ograniczyć swoją działalność na Wschodzie. Przewiduje się, że sytuacja będzie też rzutować na inne zakłady marki.
02.03.2022 | aktual.: 14.03.2023 13:07
BMW opublikowało oficjalny komunikat, w którym informuje o decyzjach dotyczących rynku rosyjskiego - "W związku z obecną sytuacją geopolityczną wstrzymujemy naszą lokalną produkcję w Rosji oraz eksport na rosyjski rynek".
Mowa przede wszystkim o montowni w Kaliningradzie, która pod przewodnictwem Avtotor działa od ponad 20 lat, a w 2021 roku wytworzyła 12 tys. pojazdów. Niestety, problemy nie ograniczą się wyłącznie do Rosji, lecz wpłyną na kondycję całego koncernu z Monachium. BMW jest bowiem zależne od licznych poddostawców z Rosji czy Ukrainy. Zgodnie z doniesieniami agencji Reuters, mowa aż o 49 różnych podmiotach.
Zakłócenie ich działalności w wyniku konfliktu rosyjsko-ukraińskiego może przełożyć się na poważne utrudnienia także w niemieckich fabrykach. Jak donosi portal Automotive News Europe, zakłady w Dingolfing już przygotowują się do przymusowych przerw w produkcji.
Warto też wspomnieć, że rosyjski rynek stanowił ważne ogniwo w procesie dystrybucji BMW. W 2021 roku Niemcy sprzedali tam aż 46 802 auta, co było wynikiem 10 proc. lepszym niż w roku 2022. Niestety, w obecnej sytuacji o dalszych wzrostach można tylko pomarzyć.