BMW pokazało nowe M5. Najmocniejsze i najcięższe w historii
Pod maską wciąż znajdziemy silnik V8, tyle że wsparty hybrydą typu plug-in. Zestaw swoje waży, co przekłada się na szokującą wręcz masę własną.
Elektryfikacja i coraz ostrzejsze normy emisji spalin zmuszają producentów aut sportowych do sięgania po niestandardowe rozwiązania. Częstym przykładem jest łączenie dużych silników spalinowych z dodatkowymi jednostkami elektrycznymi. BMW również poszło tą drogą, tworząc nowe M5.
Pod maską ostrego sedana znajdziemy dobrze znane, 4,4-litrowe V8, które samo w sobie generuje 585 KM mocy. Do tego trzeba dorzucić wsparcie z prądu w postaci dodatkowych 197 KM. Łączna moc zestawu wynosi 727 KM, a maksymalny moment obrotowy to imponujące 1000 Nm.
Powyższe parametry przekładają się na setkę w 3,5 s oraz 250 km/h prędkości maksymalnej. Ci, którzy zdecydują się na opcjonalny Drivers Package pojadą natomiast 305 km/h. Więcej niż dobre osiągi idą w parze z możliwością jazdy na samym prądzie. Akumulator o pojemności 18,6 kWh pozwala pokonać do 69 km na jednym ładowaniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mercedes-AMG E63 S oraz BMW M5: zapowiedź wielkiego starcia dwóch super-sedanów
Niestety waży swoje, co przekłada się na masę własną pojazdu wynoszącą około 2,5 tony. Dotychczas był to poziom zarezerwowany głównie dla wielkich SUV-ów i minivanów.
W okiełznaniu takiej masy pomóc ma jednak układ kierowniczy o zmiennym przełożeniu M Servotronic czy system skrętnej osi tylnej. Są też hamulce z pływającymi tarczami, które w opcji mogą być ceramiczne. Poza tym BMW postawiło na wiele elektronicznych sztuczek takich jak możliwość całkowitego skierowania napędu na tylną oś czy liczne tryby jazdy.
Wszystko to zapakowano w nadwozie, do którego zdążyliśmy się już przyzwyczaić, i które ubrane w agresywny pakiet aerodynamiczny prezentuje się naprawdę nieźle. Warto zwrócić również uwagę na lakier "Isle of Man Green" znany już z innych modeli "M". Nie brakuje też włókna węglowego - zarówno na zewnątrz, jak i w kabinie.
Co warte odnotowania, BMW ma w planach także odmianę kombi, którą powinniśmy poznać w najbliższych miesiącach. Wygląda na to, że popularność mniejszego M3 Touring zadziałała na wyobraźnię Niemców.