Błąd przy wyprzedzaniu. Silnik może nie dać rady

Błąd przy wyprzedzaniu. Silnik może nie dać rady

Mitsubishi Colt
Mitsubishi Colt
Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński
24.04.2024 19:50, aktualizacja: 24.04.2024 20:15

Właściwe techniki jazdy nie tylko pozwalają na oszczędność paliwa, ale także zmniejszają zużycie pojazdu. Niemniej jednak nawet najbardziej doświadczeni kierowcy nie są wolni od popełniania błędów, które wynikają z niewłaściwych nawyków. Jednym z najczęściej spotykanych jest brak redukcji biegu przed wyprzedzaniem.

Wyobraźmy sobie sytuację, w której mamy do dyspozycji pustą drogę, samochód o dobrej mocy i konieczność wyprzedzenia pojazdu poruszającego się wolniej. To właśnie w takich okolicznościach zdarza się, że kierowcy nie redukują biegu przed przyspieszaniem. Mają przecież wystarczająco dużo czasu i miejsca na wykonanie manewru, a samochód i tak przyspiesza po wciśnięciu pedału gazu. To jednak jest błąd, który może mieć negatywny wpływ na silnik.

Nie brakuje także kierowców, którzy błędnie sądzą, że przyspieszanie na niższych obrotach — wiążące się z mniejszym hałasem z układu wydechowego — jest lepszą opcją. Należy jednak pamiętać, że duże obciążenie na niskich obrotach to coś, czego silnik nie lubi. W takim zakresie pracy jest on mniej wydajny, co oznacza, że mniej energii z paliwa jest wykorzystywane na przyspieszanie, a więcej na produkcję ciepła. To nie tylko prowadzi do większego spalania, ale także do przegrzewania się silnika, a w szczególności wnętrza cylindrów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przegrzewanie tych elementów skutkuje nierównomiernym spalaniem mieszanki i problemami z zapłonem. To z kolei prowadzi do nierównomiernego rozłożenia sił w cylindrze i przyspiesza zużycie silnika. Szczególnie niekorzystne dla silników z turbodoładowaniem, które są obecnie standardem w nowych samochodach, jest przyspieszanie na niskich obrotach. W takich jednostkach napędowych zwiększa się ryzyko przedwczesnego zapłonu mieszanki.

Dwa japońskie giganty motoryzacyjne, Toyota i Denso, producent m.in. świec zapłonowych, przeprowadziły badania na temat skutków przyspieszania bez redukcji biegu. Okazało się, że w takich warunkach w silniku mogą pozostawać żarzące się resztki paliwa i oleju, które przy niskich obrotach mają większą szansę na wywołanie przedwczesnego zapłonu. W efekcie przyspiesza to zużycie tłoków i świec.

Argumentem przemawiającym za redukcją biegu przed wyprzedzaniem jest także kwestia bezpieczeństwa. Wyprzedzanie to manewr, który niesie ze sobą pewne ryzyko i powinien być wykonany dynamicznie i zakończony jak najszybciej. Dlatego redukcja biegu jest kluczowa, aby wykorzystać maksymalne przyspieszenie samochodu i szybko wyprzedzić wolniejszy pojazd. To jest zasada, którą powinno się przekazywać podczas kursów nauki jazdy lub szkoleń doszkalających.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)