Nowe urządzenia do karania kierowców są tak skuteczne, że kupią kolejne

Urząd Transportu Kolejowego podsumował bezpieczeństwo na przejazdach kolejowo-drogowych w 2024 r. W ciągu ubiegłego roku miało miejsce 177 wypadków w takich miejscach – o 13 mniej niż w 2023 r. W tych zdarzeniach na przejazdach w 2024 r. zginęło jednak 51 osób. To o 12 więcej niż w 2023 r. Jak informuje RMF FM, Urząd Transportu Kolejowego ma już pomysł na zwiększenie bezpieczeństwa na przejazdach – montaż możliwie wielu zestawów do wykrywania przewinień kierowców.

Jak informuje RMF FM, plany UTK przewidują masowy montaż kamer. Obecnie w Polsce działa pięć urządzeń tego typu. Są one częścią nadzorowanego przez Główny Inspektorat Transportu Drogowego systemu CANARD. Zasada działania urządzeń jest prosta. W momencie zbliżania się pociągu na przejeździe nadawany jest czerwony sygnał sygnalizatora świetlnego. Jeśli kamera CANARD-u mimo to wykryje wjazd na przejazd, wykonywane jest zdjęcie, a właściciel pojazdu niebawem otrzymuje list.

Wielu kierowców bagatelizuje przejazd przy kolejowym czerwonym świetle. Polski taryfikator podchodzi jednak do tego wykroczenia bardzo poważnie. "Naruszenie przez kierującego pojazdem na przejeździe kolejowym zakazu wjazdu za sygnalizator przy sygnale czerwonym, czerwonym migającym lub dwóch na przemian migających sygnałach czerwonych, lub za inne urządzenie nadające te sygnały" zostało wycenione na 2000 zł. W razie recydywy kara wynosi aż 4000 zł. Ponadto na konto kierowcy trafia 10 punktów karnych.

Dane z pięciu działających już zestawów do wykrywania niezgodnego z przepisami pokonania przejazdu kolejowo-drogowego pokazują, że do takich wykroczeń dochodzi całkiem często. w Na przejeździe kolejowym w Radomsku na ul. Piłsudskiego w 2024 r. system wykrył 5870 wykroczeń. Na przejeździe na ul. Cyrulików w Warszawie 4995 wykroczeń, a na przejeździe we Wrocławiu na ul. Średzkiej 4489 wykroczeń.