Auta z rocznika 2010 trudno dostępne

Auta z rocznika 2010 trudno dostępne

Auta z rocznika 2010 trudno dostępne
Piotr Mazanek
16.02.2010 19:45, aktualizacja: 02.10.2022 20:05

Nowy rok branża samochodowa rozpoczęła z wielkimi opóźnieniami. Konsumenci kupujący auta w salonach muszą czekać na realizację swojego zamówienia nawet do kilku miesięcy. Wyprzedaże rocznika 2009 zakończyły się w większości salonów, natomiast modele z nowego roku nie wyszły jeszcze z fabryk.

Nowy rok branża samochodowa rozpoczęła z wielkimi opóźnieniami. Konsumenci kupujący auta w salonach muszą czekać na realizację swojego zamówienia nawet do kilku miesięcy. Wyprzedaże rocznika 2009 zakończyły się w większości salonów, natomiast modele z nowego roku nie wyszły jeszcze z fabryk.

Jeśli chcecie kupić auto produkowane w Polsce (między innmi Opel Astra IV) musicie nastawić się na czas oczekiwania od czterech do sześciu tygodni. Często trzeba również wpłacić zaliczkę w wysokości około tysiąca złotych. Dla bardziej wymagających klientów wybierających auta z wyższego segmentu mamy bardzo złe wiadomości. Marki takie jak Audi, BMW czy Volvo wiążą się ze średnim 12 tygodniowym czasem oczekiwania. To jednak nic w porównaniu do najbardziej chodliwych aut, takich jak AudiQ5, na które trzeba poczekać nawet do... lipca!

Pewnie myślicie, że inaczej sprawa ma się w przypadku tańszych i bardziej popularnych marek. Jesteście jednak w błędzie. Skoda każe nam czekać na swoje modele aż do kwietnia. Fiat i Opel przewidują, że na zamówione samochody klienci będą zmuszeni poczekać około 6 tygodni. Nieco inaczej sprawa ma się z Toyotą. Ta marka postawiła na wyprzedaże rocznika 2009 i ma w ofercie jeszcze wiele modeli swoich aut. Niewiadomo, kiedy w salonach pojawią się samochody wyprodukowane w tym roku.

Dla wszystkich pragnących odmiany i nowego auta na śnieżne wieczory mamy jedną radę. Uzbrójcie się w cierpliwość :-)

Źródło: Gazeta Prawna

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)