Audi zamierza całkowicie zrezygnować z tradycyjnych pokręteł i przycisków
Czy komukolwiek przeszkadzają fizyczne przyciski? Nie wiedzieć czemu producenci, szczególnie ci, którzy nadają ton współczesnej motoryzacji, sukcesywnie odchodzą od prostych i bezpiecznych rozwiązań na rzecz wszechobecnych ekranów dotykowych. Zalicza się do nich także Audi, którego przedstawiciele przyznają, że nie zmienią obranego kierunku.
18.12.2019 | aktual.: 22.03.2023 16:57
Ekrany i dotykowe przyciski stanowią coraz częstszy widok w samochodowych wnętrzach. Te rozwiązania, które bez wątpienia przyczyniają się do estetycznej i nowoczesnej prezencji kokpitu, mają też jednak sporo wad. Największą z nich wcale nie są odciski palców pozostawione na dotykowych elementach i doprowadzające do szału pedantów. Chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo.
Zobacz także
Fizyczne przyciski i pokrętła pozwalają sterować poszczególnymi funkcjami za pomocą tzw. pamięci mięśniowej. Wiele czynności wykonujemy automatycznie, a czując uginający się pod palcem przycisk, wiemy, że dana funkcja została uruchomiona. Nie musimy w tym celu odrywać wzroku od drogi i upewniać się, czy na pewno trafiliśmy we właściwe miejsce na ekranie, a ten poprawnie odczytał nasze polecenie.
Jazda autem pozbawionym fizycznych przycisków jest zdecydowanie mniej intuicyjna, a przebijanie się przez pokładowe multimedia okazuje się nieraz bardzo absorbujące. Wszystko to odwraca uwagę kierowcy od tego, czym powinien się on zająć, czyli od prowadzenia. Producenci zdają się jednak nie zauważać problemu, uparcie wciskając nam coraz więcej dotykowych ekranów. Przykładem może być chociażby najnowsza generacja Volkswagena Golfa, która zatraciła znaną z poprzedników, perfekcyjną ergonomię i wygodę obsługi.
Marc Lichte odpowiadający za stylistykę Audi, w wywiadzie dla magazynu "Motorauthority" stwierdził, że motoryzacja idzie we właściwym kierunku i w przyszłości planowana jest całkowita rezygnacja z ruchomych przycisków i gałek w modelach tej marki. Zastąpią je jednak nie tylko dotykowe ekrany, ale również systemy sterowane gestami, czy głosem, tak, by kierowca w ogóle nie musiał odrywać rąk od kierownicy. Ale czy takie rozwiązania muszą wykluczać pozostawienie chociaż kilku fizycznych przycisków? Naszym zdaniem nie, ale w Audi najwyraźniej twierdzą inaczej.