Aston Martin V12 Speedster to prawdziwe dzieło sztuki na kołach

Od niedawna można zaobserwować pewien trend. Producenci ekskluzywnych samochodów budują wyjątkowe i nawiązujące do przeszłości auta tzw. speedstery. Po Ferrari i McLarenie przyszedł czas na Astona Martina, którego V12 Speedster jest po prostu zjawiskowy. Powstanie zaledwie 88 egzemplarzy.

Przy projektowaniu V12 Speedster wzorowano się m.in. na klasycznych modelach wyścigowych, a także na myśliwcuPrzy projektowaniu V12 Speedster wzorowano się m.in. na klasycznych modelach wyścigowych, a także na myśliwcu
Źródło zdjęć: © fot. mat. prasowe
Filip Buliński

Choć większość internetowych prezentacji, które pierwotnie miały odbyć się na żywo podczas Geneva Motor Show, mogliśmy obserwować już 3 marca, Aston Martin nie spieszył się z premierą swojego nowego modelu. W końcu jednak płachta opadła, a naszym oczom ukazało się wyjątkowe dzieło powstałe dzięki współpracy inżynierów z Gaydon i działu personalizacji Q by Aston Martin.

Dwuosobowe, otwarte nawozie, pozbawione szyb, czerpie garściami z najróżniejszych modeli Astona Martina. Producent podkreśla, że zazwyczaj przy projektowaniu nowych modeli stara się możliwie najbardziej wybiegać w przyszłość, ale w przypadku V12 Speedster zdecydowano się spojrzeć bardziej w przeszłość. I tak inspiracje przy ponad 12-miesięcznych pracach projektanci czerpali m.in. z DBR1 czy DB3S, choć nie zabrakło też współczesnych akcentów z CC100 Speedster Concept czy nawet z myśliwca F/A-18.

V12 Speedster jest poważnym rywalem dla Ferrari Monza SP2 i McLarena Elvy
V12 Speedster jest poważnym rywalem dla Ferrari Monza SP2 i McLarena Elvy © fot. mat. prasowe

Projekt był na tyle ważny dla Brytyjczyków, że zdecydowali się umieścić V12 Speedstera na całkowicie nowej platformie. Wyjątkowo ukształtowane nadwozie jest pozbawione szyb, dachu i ma subtelne garby za kierowcą i pasażerem. Auto zbudowane jest przede wszystkim z włókna węglowego. Tył wieńczy finezyjny dyfuzor skromnie wypełniony centralnie umieszczonymi końcówkami układu wydechowego ze stali nierdzewnej.

Wnętrze jest klasą samą w sobie. Kierowca i pasażer oddzieleni są od siebie solidnym pałąkiem wtopionym w nadwozie, przez co odnosi się wrażenie, jakby kabina (a właściwie kabiny) została wydrążona. Również tu dominuje włókno węglowe, ale w zasięgu oczu znajduje się też szczotkowane aluminium, skóra, chrom, a także wszechobecne czerwone paski materiałowe. Aston Martin zdecydował się na niewielką walizeczkę zamiast klasycznego schowka przed pasażerem.

To jeszcze motoryzacja, czy już sztuka?
To jeszcze motoryzacja, czy już sztuka? © fot. mat. prasowe

Czy można nim pojechać gdzieś na dłużej niż jeden dzień? Wbrew pozorom, tak - pod warunkiem, że pogoda będzie ładna. Producent przewidział niewielki bagażnik pod tylnym zderzakiem.

Do napędu tego, jak określa Aston Martin, "żywego samochodu pokazowego", służy podwójnie doładowana 700-konna V12-ka o pojemności 5,2 litra, którą połączono z 8-biegową skrzynią automatyczną ZF. Moc trafia na tylne koła, zahaczając po drodze o mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu.

Kask jest raczej obowiązkowy, z uwagi na brak szyby
Kask jest raczej obowiązkowy, z uwagi na brak szyby © fot. mat. prasowe

Do wykorzystania pełnego potencjału auta lepiej założyć kask, ponieważ V12 Speedster osiąga setkę w 3,5 sekundy i może pędzić nawet 300 km/h. Tylko wtedy trudno będzie innym podziwiać jego piękno.

Producent planuje złożyć ręcznie zaledwie 88 egzemplarzy, a chętni mogą już składać zamówienie. Dostawy przewidziane są na pierwszy kwartał 2021 roku, a cena wynosi aż 765 tys. funtów (ok. 3,76 mln zł).

  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
[1/17] Źródło zdjęć: |
Wybrane dla Ciebie
Seat wycenił odświeżoną Ibizę. Jest w czym wybierać
Seat wycenił odświeżoną Ibizę. Jest w czym wybierać
Ten Lexus ES przejechał ponad 750 tys. km i nadal ma się dobrze
Ten Lexus ES przejechał ponad 750 tys. km i nadal ma się dobrze
Zmiana uprawnień kat. B. Rząd podał najpóźniejszą datę
Zmiana uprawnień kat. B. Rząd podał najpóźniejszą datę
Kamery stanęły na autostradzie. Kto pojedzie 140 km/h dostanie mandat
Kamery stanęły na autostradzie. Kto pojedzie 140 km/h dostanie mandat
Inżynierowie Porsche pod wrażeniem Ioniqa 5 N. Mówią, co im się spodobało
Inżynierowie Porsche pod wrażeniem Ioniqa 5 N. Mówią, co im się spodobało
Mechanik czeka, aż zapomnisz. O błąd łatwo szczególnie zimą
Mechanik czeka, aż zapomnisz. O błąd łatwo szczególnie zimą
Nowy Fiat 500 Hybrid wyceniony. Jest dużo droższy niż poprzednik
Nowy Fiat 500 Hybrid wyceniony. Jest dużo droższy niż poprzednik
Kolejny roadster znika z rynku. Bez pewności co do następcy
Kolejny roadster znika z rynku. Bez pewności co do następcy
35-latek ukradł busa z hurtowni. Wrócił następnego dnia pijany
35-latek ukradł busa z hurtowni. Wrócił następnego dnia pijany
52 mandaty w trakcie jednej kontroli. Kierowcy byli na celowniku od dawna
52 mandaty w trakcie jednej kontroli. Kierowcy byli na celowniku od dawna
Nowa ekspresówka na północy. Połączy dwie ważne trasy
Nowa ekspresówka na północy. Połączy dwie ważne trasy
Chcieli oszukać system. Dostali 200 punktów karnych i mandaty
Chcieli oszukać system. Dostali 200 punktów karnych i mandaty
MOŻE JESZCZE JEDEN ARTYKUŁ? ZOBACZ CO POLECAMY 🌟