Amerykanie pozazdrościli Europie. Chcą mieć swoją ISĘ

ISA, czyli Inteligentny Asystent Prędkości, nie ma w Europie dobrej prasy. Inaczej jest w USA, gdzie nasze obowiązkowe wyposażenie samochodów ma szansę znaleźć nowy dom. Kalifornia może pójść na pierwszy ogień.

ISA, czyli inteligentny ogranicznik prędkości
ISA, czyli inteligentny ogranicznik prędkości
Źródło zdjęć: © WP | Tomasz Budzik
Tomasz Budzik

27.01.2024 | aktual.: 27.01.2024 09:30

Od 2022 r. wszystkie nowo homologowane w Europie modele samochodów osobowych muszą być wyposażone w system ISA. Inteligentny asystent prędkości to układ, który za sprawą kamer zamontowanych do przedniej szyby, modułu GPS powiązanego z elektroniczną mapą lub obydwu tych technologii rozpoznaje obowiązujące w danym miejscu ograniczenie prędkości i ostrzega kierowcę przed przekraczaniem limitu. System może też samodzielnie dostosowywać prędkość do ograniczeń – umożliwiając jednak przyspieszanie po dociśnięciu prawego pedału.

Oczywiście ISA nie spotyka się jedynie z aprobatą. W głównej mierze ze względu na przypadki mijania się odczytanych ograniczeń z rzeczywistością i zwalnianie do prędkości poniżej rzeczywiście obowiązującego ograniczenia. Niewykluczone, że niebawem o tym, jak działa ISA, będą mogli przekonać się Amerykanie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak informuje serwis Jalopnik, kalifornijski senator Scott Wiener zaproponował, by od 2027 r. władze Kalifornii wprowadziły obowiązek instalowania systemu ISA w nowych samochodach. System miałby opierać się na współpracy modułu GPS oraz kamery, rozpoznającej znaki drogowe i pozwalać na przekroczenie limitu nie o więcej niż 10 mil na godzinę. Podobnie jak w Europie, system, który proponuje amerykański senator, ma dać się wyłączyć podczas jazdy.

Czas pokaże, czy Amerykanie przekonają się do systemu, który w Europie jest już wymagany. Na razie opinia środowiska dziennikarskiego nie jest negatywna, co może być dobrą wróżbą dla zwolenników takiej zmiany.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)